Wpis z mikrobloga

kto pyta czy mam daleko do pracy


@printf: sam sobie wybrałeś

@gnt_1 dalej niż 100 metrów - dla niektórych ma to duże znaczenie i w moim otoczeniu ok 25% osób wybrało pracę właśnie z takim priorytetem. Wiadomo, spora część z nich to prl - czyli dostawało się mieszkanie tam gdzie pracowało, ale część z nich to dosłownie chodzenie po różnych miejscach w okolicy i pytanie, czy kogoś nie zatrudnią
i w
sam sobie wybrałeś


@miszczu90 no tak oni pracują przymusowo xD (I już pominę ze stwierdzenie ze "mnie nikt nie pyta" nie jest jednoznaczne ze mam daleko a pokazuje patologie) Nie kompromituj się, rozumiem pomoc ale skoro są tam 2 lata i narzekają że teraz nie chcę im się przeprowadzać to znaczy ze są roszczeniowymi dzbanami którymi nie warto było pomoc
Wykopki jak zwykle ze skrajności w skrajność :D ktoś narzeka, że musi się wyprowadzić (kto by nie narzekał, jakby musiał zrezygnować z wygody do której się przyzwyczaił) to od razu z błotem zmieszać

oni zaczeli prostestowac, przez dwa lata nie znalezli pracy, mieszkania, nie ogarneli jezyka, zero


@good: ciekawe, ja pod Poznaniem kojarzę grupę prawie 10 rodzin z Ukrainy, od razu poszukiwali pracy, coś tam język też, a mimo to dalej