[Tortcebulowy]

Jest godzina 9:30, nie poszedłeś dzisiaj do szkoły i właśnie wbiłeś na ulubiony serwer 4FuN
#csgo #cs2 #counterstrike #cs16 #nostalgia

[Kibic_eklapy]

@Protectorx: ehh ja na poczatku internetu musialem grac w rannych godzinach, bo pozniej juz ping powyzej 100 i wyrzucalo z automatu. Teraz nie do pomyslenia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Miglancu]

@Tortcebulowy: @Protectorx to ja po nocach siedziałem raczej, na szczęście gimbaza pod nosem to można było wstać za 10 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Beefy_Malibu_Doctor]

@Protectorx: Z wiekiem się zmienia. Teraz wieczorem to mi się nie chce konsoli włączyć czy lapka przynieść żeby w coś popykać.

[hadrian3]

@NoKappaSoldier73: najgorsze były te skocznie, za nic nie wiedziałem jak skakać tam

[Tortcebulowy]

@Protectorx: też tak robiłem xD

[cichy-spokojny-grzeczny]

a jak wyjaśnicie, że w tamtych czasach czas na csiku (czy innej gierce) od tej 9:30 do popołudnia wydawał się piękną, elektryzującą wiecznością, a teraz jak człowiek siedzi w domu od rana, to lada moment robi się ciemno i następuje szybki, nieunikniony koniec dnia? XD

@Tywin_Lannister: Myślę, że to przez powtarzalność. Jako dorośli robimy ciągle to samo, ta sama praca, ta sama trasa, wszystkiego doświadczamy n-ty raz. Trzeba robić zupełnie nowe

[gaily]

@Tywin_Lannister: @ZajawkowiczeQ W dzieciństwie twój 1 dzień z życia był dużo większą częścią całości twojego życia (w wieku 12 lat 1 rok to 1/12, teraz jak mam 32, 1 rok to 1/32 życia), do tego dochodzi doświadczenie, czas mija szybciej robiąc te same czynności.

[Wlodar93]

@Protectorx: ze znajomym wstawaliśmy o 5 żeby dwie godziny poexpić w tibii przed szkołą :D

[HrabiaZet]

@NoKappaSoldier73: ehhh ileż banów tam wyłapałem za stawianie min w przejściach...ale warto było :)

[pilencjusz]

@Protectorx: Też wstawałem wcześniej. Jednak sąsiad okazał się kablem i sprzedał mnie moim rodzicom. Stwierdził, że oglądam pornosy z rana ^^

Może czasami.. ale częściej grałem w CSa

[Po7latach]

@Tortcebulowy: moze jakis serwerek w cs 1.6 i pykamy?:D

[ffrankowski]

@NiluKlejnot ja pamiętam jeszcze mapy kz, gdzie ze scoutem w rękach się wskakiwalo na różne skały, przeszkody itp czesto trzeba było ogarniać bunnyhoppa.