Wpis z mikrobloga

@Diogeyy: nwm, ja tam się nie przemuję jakoś specjalnie z powodu porysowań, wgnieceń itp niefunkcjonalnych usterek na samochodzie. Jeździ? No to git, do tego służy. Życie jest za krótkie aby przejmować sie takimi pierdołami. Nawet by mi do głowy nie przyszło mieć też jakieś szczególnie krytyczne uwagi do małżonki z powodu powstania jakiś uszkodzeń w pojeździe.
  • Odpowiedz