Aktywne Wpisy
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
Bardzo boli. Nie mogę się otrząśnąć. Ponad 6 lat razem. Nie mam nawet swojego miejsca na ziemi, nie chce mi się nic. Mam wręcz lęk przed zrobieniem czegokolwiek. Podobno męczyło to moją byłą jakiś czas, ale po rozstaniu stała się oschła, niby to przeżywa sama, niby ma jeszcze to przemyśleć jak ochłonie (wróciła do rodzinnej miejscowości i domu, ja też do tej samej, ale jeszcze będę balansować między 2 miastami). Siedzi z rodziną w chacie.
Gadałęm z jej przyjaciółką, co się dobrze znamy. Nawet się jeszcze nie spotkały, wie tylko z messengera. Boli mnie to, że stało się to przez czynniki zewnętrzne, które mocno uderzyły w nasz związek i poczucie szczęścia.
Cały czas liczę, że skończy się złośc, zregeneruje się pasek mocy i porozmawiamy. I tak będziemy się widzieć za tydzień, by oddać mieszkanie. Jeśli nie walczyć o taką osobę, to o kogo? Była dla mnie wszystkim, odeszła z dnia na dzień. WIedziałem wcześniej, że jest nieszczęśliwa, ale nie wiedziałem, że ażtak, żeby zrobić tak radykalny krok.
nie warto było wyjeżdżać. Trzeba było 2 lata temu się zaręczyć i planować życie. Tego potrzebowała, a ja jej tego nie dałem. Mimo wszystko bardzo słabo postąpiła i aż jej nie poznaje. SIlne emocje i problemy, które męczą od miesięcy (toksyczna praca, brak znajomych w nowym mieście, brak rodziny obok siebie i poczucie winy partnera czyli moje za te sytuacje), potrafią kogoś posunąć do takiego czegoś.
Za nastolatka przechodziłęm 2-3 lata przez nerwicę z którą wygrałem. Spowodowane pewnymi sytuacjami w życiu. Potem było super. Teraz czuję się gorzej niż wtedy. Nie mam co prawda żadnego lęku uogólnionego, ale motywacji do życia zero. A wtedy siłę do walki mimo złego samopoczucia - tak.
Co mam zrobić? Jak mogę sobie pomóc? Czy trzeba walczyć o miłość? Dać sobie i jej czas?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #psychologia #depresja #zalesie
@calinowski Płakałem 1 dnia, 2 i 3 płaczę prawie nic, co nie znaczy ,ze nie cierpie.
@Kopyto96: bardziej doświadczenie życiowe
Ona podjęła decyzję i nie z dnia na dzień, takie rzeczy nie przychodzą z dnia na dzień. Dłuższy czas planowała, aż to zrobiła. Nie masz czego szukać.
@Kopyto96: tak to niestety jest.
A teraz zadaj sobie pytanie: Czy gdybyście byli małżeństwem i byłyby naprawdę duże problemy, to by została?
Być może dobrze się stało.
Gdyby było dobrze, to byś dawno był po ślubie, a jednak coś cię powstrzymywało (i nie mów, że pieniądze, bo cywilny nie kosztuje dużo i nie wymaga dużo przygotowań).
@Kopyto96: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
poczytaj historie na tagu zdrada
Dodatkowo to co piszesz, zostawiła Cie z dnia na dzień. Nie zostawiła Cie z dnia na dzień, po prostu Ty dostałeś taka decyzję prosto w twarz, ale sam piszesz, że była nieszczęśliwa i o tym wiedziałeś, a ona Ci powiedziała, że już długo o tym myślała. Czyli decyzja była podjęta już dawno temu, od czasu decyzji
Powiedziała mi też, że te
Tak, może powinieneś się oświadczyć 2 lata temu i nie wyjeżdżać. Może nie, bo może byś teraz się rozwodził.
Chcesz wrócić i ja pytam, dlaczego? Ona jest nieszczesliwa, ma związane z Twoją osobą negatywne emocje lub też jak piszesz jej nie poznajesz, więc może ona się zmieniła już nawet nie ważne z jakiego
Możesz sobie wmawiać że ona nagle zrozumie swój błąd, da Ci szanse, zmieni decyzje jak padniesz na kolana