Wpis z mikrobloga

>>UWAGA DŁUGI WPIS<<<


By pojąć, dlaczego na świecie dzieje się coraz gorzej, coraz więcej mówi się o konflikcie światowym, jakiś bricksach, czy upadku dolara, należy cofnąć się pamięcią w czasie. Do lat, w których świat był w miarę bezpiecznym miejscem i prócz regionalnych konfliktów z pastuchami nic poważniejszego nie wisiało w powietrzu. Do lat, w których zachód przeżywał swój istny peak dobrobytu i spokoju. Do lat 90 oraz 2000. Jaka była wtedy sytuacja?

A no taka, imperium zła zwane też Związkiem Radzieckim upadło, niewytrzymawszy wyścigu ze stanami, upadło pod ciężarem wadliwego systemu, wadliwego społeczeństwa i wadliwej ekonomii. Gdy tak się stało, Rosja stała się krajem już nawet nie 3 świata lecz 4. Zapędy imperialne legły w gruzach, a społeczeństwo bez pomocy z zachodu prawdopodobnie polegałoby na zjadaniu biednych przez głodnych. Europa odetchnęła z ulgą, narody byłego związku zostały uwolnione spod jarzma tegoż nowotworu na mapie świata. Rosja stała się więc zwykłym pariasem pod wodzą sympatycznego pijaczka Jelcyna.

Drugą sprawą były Chiny. Wówczas kreująca się dopiero montownia świata. Krótko po krawych starciach na wiadomym placu, niedawno od krwawych rządów komunistów. Kraj wówczas 3 świata, bez znaczącej armii i z raczkującą ekonomią wolnorynkową. Zbyt biedni, by rzucić komukolwiek z zachodu wyzwanie. Kraj nastawiony na współpracę i z pozoru przyjazny.

Inne batustany były naturalnie podległe zachodowi, lub żyły swoim biednym życiem. (Pomijając Bliski wschód, gdzie zaczęli zbyt mocno fikać i dostali po rękach).

Taki stan świata, pod niekwestionowaną władzą zachodu, był najodpowiedniejszy. Oczywiście było biedniej niż dzisiaj, aczkolwiek nie wisiały nad nami takie scenariusze, które teraz są dość realne.

Teraz dopiero można wrócić do 2024 roku. I odpowiedzieć na pytanie, co się zepsuło? Co się zepsuło? A no to, że do głosu zaczęły dochodzić kraje, które nigdy nie powinny, które są dzikie, z antyludzkimi systemami i imperialnymi ciągotkami, społeczeństwami z wypranymi umysłami. Kraje te sztucznie pompowane przez zachód w swojej głupocie. Chiny przez USA i Europę, Rosja przez Europę, a inne kraje pośrednio dalej. Teraz pożyteczni idioci straszą upadkiem zachodu, dolara, podbiciem Europy itd itd itd. Nie, to się nie stanie. Czemu? Odpowiedź jest taka sama na pytania czemu Rosja zaatakowała Ukrainę, czemu Chiny ostrzą się na Tajwan, czemu ich przybudówki tak bardzo lgną do wojny.

Prosta sprawa, kończy im się czas. Rosja? Demografia tragiczna, przemysł tragiczny, bieda, pkb wielkości Teksasu, brak nowych technologii wydobywczych. Syfiasta ctacja benzynowa świata.Tego kraju by za 10-20 lat nie było, upadałby dalej aż do podzielenia na mniejsze państewka. Putin u schyłku swojego marnego życia stwierdził że wojna to dobry interes na końcowy spektakl pod publikę w kraju, spełnienie jego chorych zapędów i mamy, co mamy.

Chiny? Papierowa ekonomia, upadający sektor budownictwa odpowiadający za 30% gospodarki, słabe własne produkty, brak umiejętności samodzielnego przemysłu wysokiego, tragiczna jakość produktów rynku wewnętrznego, pikująca niestabilna giełda, waluta bez pokrycia, centralnie sterowany system nieatrakcyjny dla zachodnich inwestorów, no i katastrofa demograficzna, z której nie ma już wyjścia. Zachód się obudził i przenosi fabryki do krajów jak Indie czy Wietnam. Bez nich państwo środka nie ma prawa przetrwać, podobnie jak nie jest w stanie przetrwać bez zachodnich rynków zbytu. Chiny tak jak i Rosja byłyby za 10 - 20 lat w głębokiej dupie i rozkładzie. Wojna o Tajwan to ostatnia szansa na "rzucenie wyzwania" USA. Potem będzie już za późno.

Nie wspominam o Iranie, śmiesznym brics czy innych śmiesznych kraikach, bo one są tylko przybudówkami do tych wyżej.

Wojna? Ciekawy scenariusz. Rosja, którą pokonałaby samodzielnie Wielka Brytania? Posługująca się 40 letnimi czołgami i z zapijaczoną, zdemoralizowaną armią, która toczy zaciętą bitwę na błotynych polach, która wymusiła mobilizację całej gospodarki na zbrojną (xd), bitwę o najbiedniejszy kraj Europy, niszczący im rafinerie na ich własnym terytorium. Czy może Chiny z poradziecką techniką, karabinami tzw. krzywolufowymi i wodą zamiast paliwa rakietowego. Wspomniałem, że nie potrafią po 60 latach opracować własnego silnika odrzutowego? A może Iran, w który są od dawna wycelowane nieistniejące głowice atomowe Izraela. (I odwrotnie).

O ile światowa wojna jest raczej nieunikniona to wynik jest jasny. Nie ma podstaw, by twierdzić inaczej. Oczywiście taka wojna, która tym razem usadzi na zawsze zapędy autorytarnych krajów, pochłonie miliardy istnień. Ale potem nastąpi kolejny peak, kolejny czas dobrobytu, kolejny czas zachodniej cywilizacji, tym razem mądrzejszej o kolejne doświadczenia. Ten cykl musi się domknąć, taka kolej rzeczy. Antyludzkie systemy i państwa-nowotwory nie mają racji istnienia. Zawsze wynika z tego rozlew krwi i cierpienie ludzi. Nie twierdzę oczywiście, że zachód jest święty. Ale i tak moralnością czy kulturą stoimy kilka poziomów wyżej od innych. Dlatego wygra to co zawsze. Zachód oferuje styl życia, konstrukt społeczeństwa najlepszy z dostępnych na tej planecie. Jest wiele do zrobienia, wiele błędów do naprawy tu jak i w stanach. Ale zachód się budzi, zmiany na lepsze nastąpią prędzej czy później.

Stany, czy Europa w przeciwieństwie do rywalów mają czas, mają bardzo dużo czasu. Silne gospodarki i waluty oparte o faktyczne dobra, budowane dekadami. Bogate konsumpcyjne społeczeństwa, przemysły wysokich technologii i cholerną nowoczesną militarną siłę. Neutralnych partnerów i nowe "montownie". Możliwość rolowania swoich własnych długów i silny sektor bankowy cieszący się zaufaniem tak inwestorów, jak i konsumentów. Można by tak wymieniać i wymieniać.

Straszenie w mediach jest na potrzeby wewnętrzne, by usprawiedliwić rozkręcenie zbrojeniówki, co jest interesem bardzo wielu wysoko postawionych ludzi. Tym razem, jesteśmy po właściwej stronie. I tym razem, wygramy, a świat znów wróci do prawidłowej formy.

#ukraina #wojna #rosja #chiny #usa
Van-der-Ledre - >>>UWAGA DŁUGI WPIS<<<

By pojąć, dlaczego na świecie dzieje się cora...

źródło: 1000019197

Pobierz
  • 24
Mając jedne z największych złóż na świecie nadal są krajem z gospodarką na poziomie Czech


@Nusantara: Jest teoria w ekonomii, że kraje bogate w zasoby mają tendencję do rozwijania się wolniej. Taki paradoks. Jak popatrzysz dzisiaj, to poza nielicznymi przypadkami, jak USA, czy Norwegia, to się potwierdza.