Wpis z mikrobloga

Uratowałem dziś życie nastolatkowi, który spadł z peronu, przed pociąg Intercity, jadący szybko bo na tym dworcu się nie zatrzymuje. Zeskoczyłem z peronu i ściągnąłem go na trawnik. Uff… mało brakowało. Widziała to jedna kobieta, która wezwała pogotowie, ale przyjechała policja. Chyba po 5 minutach. Nastolatek był pijany, a do tego chyba naćpany ()
  • 25