Wpis z mikrobloga

TAJEMNICZY KONFLIKT MIĘDZY KUBĄ BŁASZCZYKOWSKIM A ROBERTEM LEWANDOWSKIM NARESZCIE WYJAŚNIONY!

Niedawno miała miejsce premiera filmu o Kubie Błaszczykowskim, w którym jest poruszany także wątek owego konfliktu, nie dziwne więc, że powróciły plotki i spekulacje, co do jego przyczyn.
Zarówno Błaszczykowski, jak i Lewandowski nie mówią zbyt wiele o tym, co ich poróżniło . Kuba, w trakcie podcastu "Wojewódzki/Kędzierski" wspomniał tylko, że z Robertem "nie ma jakiegoś mega kontaktu". Warto przypomnieć, że przed doniesieniami o konflikcie, przyjaźń obu piłkarzy była częstym tematem dla mediów.
Gdy “Lewy”dołączył do Borussii Dortmund w 2010 roku, Jakub Błaszczykowski pomagał mu się zaaklimatyzować i udzielał dużego wsparcia. Według doniesień kolorowej prasy, Błaszczykowski i jego żona Agata mieli nawet Lewandowskim w urządzaniu domu po ich przeprowadzce do Niemiec.

Trzymałem się z Kubą, z "Piszczem" i to bardzo mocno, począwszy od tego, że razem spędzaliśmy święta. "Piszczu" był moim sąsiadem, a Kuba mieszkał kilometr dalej, więc cały czas byliśmy razem - potwierdził Lewandowski w rozmowie z Mateuszem Borkiem i Cezarym Kowalskim.

Niedługo jednak przyjaźń ta miała zostać zakłócona. Z jakiej przyczyny?
Milczenie postanowił przerwać wspomniany już "Piszczu", czyli Łukasz Piszczek. Tak opowiada o wspólnym spotkaniu nad morzem:

"I siedzieliśmy, słońce akurat zachodziło i, ten, były takie czerwone chmury, ale tak niesamowicie, taka niebywale intensywna czerwień i gdzieniegdzie granat, a gdzieniegdzie… no magiczne zupełnie złoto, szczególnie na krańcach chmur, cudowne to było i ten… Błaszczykowski nagle wyskakuje ni z gruchy ni z pietruchy z takim tekstem - Jak człowiek ma przed sobą taki widok, to się zastanawia… I na przykład ta czerwień, to skąd ta czerwień jest w chmurach? Czasami w słońcu, czasami jabłka są czerwone. Gdzie jest ta czerwień? Albo kolistość jak słońce? Albo bzyczenie komara, czy w każdym komarze jest to wspólne bzyczenie komara? I całe to piękno, każde piękno. Gdzie ono jest?
- Błas… - z rozbawieniem odparł na to Lewy - o czym ty mówisz do mnie w ogóle?
- No bo gdzieś musi być ta czerwień! - odpowiedział mu z wyraźnym podnieceniem Błaszczykowski - czy ona jest w jakimś oddzielnym od naszego codziennego życia wymiarze i się przejawia tylko w rzeczach z naszego świata, czy na przykład kotowatość owego kota - tu Kuba wskazał na przechadzającego się niedaleko czworonoga - jest w każdym kocie, ale tak materialnie, cieleśnie?
- Blas… co ty tu wymyślasz - odpowiedział mu Lewy - ludzie zobaczyli podobne zwierzaki i se wybrali słowo kot na te wszystkie zwierzaki i się przyjęło i tyle, po co tu jakieś cuda na kiju wymyślać.
- No ale dlaczego wybrali to słowo na te zwierzęta - nie dawał za wygraną Błaszczykowski - coś w nich musiało być TAKIEGO SAMEGO, że przykleili mu tę samą etykietę. I czy to TAKIE SAMO jest cieleśnie w kocie czy przejawia się z innego świata? Nad tym się właśnie zastanawiam.
- Stary weź się mi tu nie wymyślaj - odparł Lewy już z wyraźną irytacją - nie wiem, zobaczyli, o wąsy są, o taki nos, mruczy i nazwali to kotem, ale mogli se inaczej to wymyślić, i foki, które mają wąsy też nazwać kotami. No nie wymyślaj tu bez sensu. Te ogólne pojęcia nie istnieją w rzeczywistości, to tylko ludzie przylepiają słowa, nie ma w rzeczywistości czegoś takiego jak czerwień, jak kot, jak człowiek, rzeczywiście jest tylko ten konkretny kot, ta konkretna czerwień w chmurze, ja i ty. Weź już przestań #!$%@?ć, bo czasami jak się napijesz to naprawdę.
Błaszczykowski poczuł się wyraźnie urażony. Najpierw coś odburknął, pogrzebał patykiem w piachu, ale po chwili, twarz mu pojaśniała i zaczął mówić z szelmowskim uśmieszkiem - A wiesz, to ty taki katolik jesteś, nie? Nie wstydzę się Boga i swojej wiary, nie? A to jak to godzisz z Trójcą Świętą? W jaki sposób Ojciec i Syn i Duch Święty to ten sam Bóg? Przecież nie ma rzeczy ogólnych przejawiających się w innych rzeczach, czyli to są po prostu trzy oddzielne osoby - na koniec rzucił z wyraźną satysfakcją - Czyli jesteś politeistą! Tralala! POGANIN! POGANIN!
Na to Lewandowski nie wytrzymał i dał Błaszczykowskiemu, który się tego nie spodziewał i nie trzymał gardy, w mordę. Zaczęli się nawzajem okładać i ledwo udało mi się ich rozdzielić. Gdy stali zasapani naprzeciwko siebie, Błaszczykowski znowu uśmiechnął się po łotrowsku i powiedział - A to jak nie ma rzeczy ogólnych, tylko takie jednostkowe, jak ten kot, to słońce, to jak to jest z tobą i ze mną? Z naszym Ja? Przecież wczoraj byłem jednostkowo czym innym, o czym innym myślałem, co innego widziałem i odczuwałem. Ba, przed 10 minutami byłem czymś jednostkowo odmiennym, bo patrzyłem na zachodzące słońce, a nie twój ryj pajaca. I tak samo z tobą. To co? Ktoś cię nazwał Robert Lewandowski, sam tak siebie nazywasz, ale w rzeczywistości istnieją tylko te zupełnie oddzielne jednostkowe istnienia. Robert Lewandowski to tylko słowo. No bo tak chyba wynika z tego co mówisz?
Na to Lewandowski wybałuszył oczy, jednak już nie z wściekłości. Cały pobladł, a jego twarz wyrażała przerażenie - ja nie istnieję - mamrotał - ja nie istnieję".

Anna Lewandowska opowiedziała nam, że Robert w domu cały czas był jakby nieobecny, często godzinami patrzył tępo w lustro - Na początku postanowiłam dać mu czas - zaznaczyła - ale pałka się przegła, kiedy zapytałam, dlaczego nie wyniósł śmieci, mimo że go o to wczoraj prosiłam, a on wypalił, że to przecież nie jego prosiłam, tylko kogoś zupełnie innego, komu przypisuje się tylko to samo imię i nazwisko.

#lewandowski #pasta #heheszki
biesy - TAJEMNICZY KONFLIKT MIĘDZY KUBĄ BŁASZCZYKOWSKIM A ROBERTEM LEWANDOWSKIM NARES...

źródło: temp_file2361598486944153509

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
@biesy: Streszczenie:

Premiera filmu o Kubie Błaszczykowskim poruszyła temat tajemniczego konfliktu między nim a Robertem Lewandowskim.
Zarówno Błaszczykowski, jak i Lewandowski unikają rozmowy na temat przyczyn konfliktu.
Pierwotnie obaj piłkarze mieli bliską przyjaźń, szczególnie gdy Lewandowski dołączył do Borussii Dortmund.
Łukasz Piszczek, kolega z drużyny, ujawnia, że konflikt mógł mieć miejsce podczas dyskusji filozoficznej nad morzem, gdzie Błaszczykowski stawiał teorie na temat istnienia rzeczy ogólnych.
Lewandowski, irytując się, zaczyna negować istnienie
  • Odpowiedz