Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@biskup2k: jakby spoko, jak kogoś rajcuje robienie buildów i minmaksowanie czy szukanie exploitów to fajnie, też jest to jakiś wymiar gry; dla mnie ME jest grą fabularną i cieszę się fabułą, w tym trudami i zbieraniem #!$%@?. Nie ma radości z pokonania Scionów i Praetoriana na końcu misji Horizon, jeśli się najpierw parę razy nie padnie. A problem worthy of attack proves its worth by fighting back.
@enforcer: widzisz mordo, a mnie łatwe gry najzwyczajniej w świecie nudzą. Nie dają satysfakcji i jest spora szansa, że jak sobie streamrolluje content to jebnę ją w kąt. Co innego wszelakie "soulsy" i pochodne - zajebiście mnie wciągają od pierwszej minuty. Czuje te presje, napięcie, że każdy encounter może przerodzić się w walkę na śmierć i życie. + rougelike czy jak to się piszę - hades etc. Zajebiście mnie wciągają.
Najgorsze
@puczipucko123: wciągać to ma fabuła a nie marnowanie 2 godzin na rozwalenie wiesniaka z widłami.

Jak chcesz coś co jest trudne, to równie dobrze możesz klikać w generator liczb losowych tak długo aż z przedziału 1-1000000 trafisz dokładnie 351512.
Zmarnujesz czas, przyjemność taka sama (jest trudno).
@FLAC: pokaż mi przykład w którym w soulsach bijesz zwykłego mobka 2 godziny. Czy nawet minutę.
Dla fabuły to se książkę poczytaj, a nie gierkę.
Lepiej kompasik mieć, quest log, prowadzić gracza za rączkę, dać pierdyliard ułatwień żeby jego wrażliwe ego czasem się nie zachwiało XD
Zresztą, widać, żeś dzban, fru na czarną.
@enforcer @FPmaster W Doomie Eternal to było świetnie zrobione (btw najlepszy fps w historii moim zdaniem) - wyższy poziom trudności zwiększał agresję wrogów, ich ilość oraz szybciej trafiałeś na trudniejszych przeciwników, dzięki temu super się grało na wyższych poziomach trudności, bo wtedy była prawdziwa dynamiczna rzeźnia i poczucie wojny z całym piekłem, a na niższych poziomach trudności to tak sobie pykałeś i powoli zabijałeś jakichś Basic wrogów
@FLAC Może również być wysoki ale dobrze zbalansowany poziom trudności, sam kiedys myślałem że trudne gry to tylko call of duty na weteranie gdzie giniesz na strzała od przeciwnika którego nawet nie widzisz, ale jest coś pomiędzy tym a graniem tylko dla fabuły
@miszczu90: To jest standardowy sposób, nawet pokazywany w samouczku. Profesjonalny polega na tym, żeby podprowadzając dzika pod Centrum Miasta skoszarować 6 chłopów, 2 salwy z budynku, wyjście z budynku, jedna salwa chłopami. Pozwala to na szybsze ubicie i dodatkowo chowając wieśniaków ułatwiasz podprowadzenie świni w najlepsze miejsce, żeby nie musieli chodzić do odkładania żywności.

Wadą tego rozwiązania jest, że musisz skupić się na swojej bazie przez te kilka-kilkanaście sekund, żeby nie
Jeszcze są gry które mają dynamicznie skalowaną trudność, gorzej idzie to przeciwnicy stają się coraz słabsi (często jest to niejawna mechanika).


@biskup2k: Bardzo dobra mechanika. Z gier w które grałem najlepiej była zimplementowana w UFO Enemy Unknown - pierwszym x-comie z 1994.