Wpis z mikrobloga

Mam dylemat jaki rodzaj moto brac, teraz jezdze nakedem i ogolnie szukalem nakeda, wg mnie najbardziej uniwersalny, ale teraz chce sie przerzucic na dalsze podroze a w okol komina mi sie jakos bardzo nie chce. Bylem na dalszych tripach er6n i nie bylo zle, ale tez turystykiem nie jezdzilem. Rozgladalem sie za z900, mt09, ewentualnie cb650r, ale w podobnym budzecie mozna miec cos bardziej turystycznego ale slabszego np tracera 7, tracer 9 za drogi, a celuje w moto 2020+. Ktos mial podobne rozkminy?

#motocykle
  • 16
  • Odpowiedz
  • 0
@muse: szczerze to mnie tylko męczyl przejazd autostrada do samego celu, na miejscu juz fajna jazda, no i brak kufrow ale to mozna i do nakeda kupic

No ale tak jak pisalem, nie mam porownania
  • Odpowiedz
MT 09 - i generalnie nakedy Yamahy na plus z uwagi na pozycje nóg, która jest neutralna. Jednakże pójście w coś typu Tracer to byłoby rozsądniejsze.

Natomiast pisze to z obserwacji bo jeździłem do tej pory na MT-07, Bandit 650 i F800GS ADV
  • Odpowiedz
@looolbeka: Polecam unikać autostrady, zawsze możesz zrobić sobie fajny trip na około bez marnowania paliwa :)
Ogólnie nakedy nie nadają się do dłuższych wycieczek, przy 120 km/h wiatr próbuje Cię zrzucić z siodła, a to po jakimś czasie mocno męczy. Do turystyki potrzebna jest wysoka szyba i jakaś owiewka, przynajmniej z przodu.
  • Odpowiedz
  • 0
@muse: no niby tak i tez staram sie unikac, ale jak jedziesz w Alpy gdzie masz +1000km to wypadaloby sprawnie dojechac, niby mozna rozlozyc na 2-3 dni ale tez czesto czas goni

A jesli juz unikac autostrad to naked by wystarczyl bo poza autostradami staram sie nie jechac +120kmh :p

Ja juz nawet bym na tego tracera 7 sie zdecydowal ale z kolei naczytalem sie ze ma srednie opinie jesli chodzi
  • Odpowiedz
@looolbeka: każdy ma swoje, ja nie lubię ciężkich krów turystyków, poza tym motocykl ma mi dawać frajdę, emocje a jak dla mnie turystyki to takie passaty w dieslu.

Druga rzecz jest taka, że mam wrażenie, że do jazdy motocyklem trzeba się przywyczaić. Z mojego otoczenia o szyby owiewki i komfort najwięcej płaczą ci co najmniej jeżdżą. Z czasem człowiekowi już mniej takie rzeczy przeszkadzają ale to kwestia jakiegoś przyzwyczajenia, wprawy. W
  • Odpowiedz
ewentualnie cb650r


@looolbeka: miałem, bardzo fajne na miasto i wypady za miasto,
na dłuższe trasy fabryczne siedzenie twarde, po 3+ godzinach jeżdżenia człowiek tylko myśli o tym, aby z niego zejść. Do tego w moim przypadku (być może przez pozycję) nogi w pozycji sportowej po tych 3h zaczynały mrowieć, musiałem je w powietrzu prostować aby nie zwariować.
  • Odpowiedz
  • 0
@Anakee: jakbym chcial wydac tyle co GS kosztuje to chyba bym kupil tracera i jakiegos nakeda :p

A tak serio, to GS moze kiedys...

@wiktorbo no wlasnie chyba nie wszystkie sa takie bo tracera 9 okreslaja troche inaczej niz versysa 1000 czy jakiegos GSa

ale z tym przyzwyczajaniem troche tak jest :p

@MrDracek no chyba najmniejszy z tego zestawienia, ale tez najtanszy :p
  • Odpowiedz
@looolbeka: tracer 9 ma jednak 17 z przodu - ale zawsze nawet jak widzę takie S1000XR/Multistrady Pikes Peak i inne tego typu krowy nigdy nie ukryjesz, że to jest wielkie i ciężkie - zdolny kierownik mniejszym motorkiem objedzie.

GSy poza 1300 (podobno, nie jeździłem, słyszałem) to passaty w dieslu. 0 emocji od i jedzie.
  • Odpowiedz
@looolbeka
@wiktorbo: W kwestii GS mogę się wypowiedzieć.

Już prawie 1k km nawinałem na F800GS ADV 2016r więc jeszcze jestem w euforii nowego sprzetu ale jeżdzę też na MT-07.

Oczywiście z perspektywy silnika i charakterystyki to GS nie ma podjazdu do MT.
Jednakże na GS można fajnie pojeździć po winklach na kolano też da się zejść jak masz odpowiednią gumę. Dodatkowo jak widzisz szuter generalnie off to pojedziesz bez problemu. Tutaj
  • Odpowiedz