Wpis z mikrobloga

@Nikas: A nawet jak wyliżesz, to potem jak pijesz to i tak można ubrudzić o to nos. Największe gówno wprowadzone w ostatnim czasie. Plusów ja osobiście nie dostrzegam. Dodatkowo przy wodach, potem się #!$%@? zakręca bo ta nakrętka źle nachodzi. Oczywiście, nie jest to jakiś giga problem, ale jest bardziej niewygodnie. Wcześniej elegancko odkręcałem, piłem, zakręcałem. A teraz idzie to wolniej. Z jogurtami dramat. Dodatkowo, przy niektórych wodach te nakrętki lekko
Nie przeszkadza W OGÓLE w piciu


@Meregle: zwłaszcza przy piciu z gwinta

po otworzeniu można pić jedną reką a drugą mieć wolną


@Meregle: zawsze można schować do kieszeni na moment picia.

Generalnie to problem wymyślony z dupy ale też narzekania z dupy i w przypadku opa chwalenie z dupy po taka odkręcana nakrętka nie jest przystosowana zbytnio do takiego użycia, ma np. te resztki plastiku odstające które mogą np. drapać
@Meregle: To jest żart i zarazem eksperyment na gojach, sprawdzają jak daleko mogą się posunąć. Ale chyba nawet jaszczurów zaskakuje głupota gojów którzy sami zaczynają ten idiotyczny pomysł reklamować, a nawet narzucać go innym. Wam tylko nakrętkę na łeb zamontować.
@Meregle: Strasznie upośledzone rozwiązanie. Butelki i tak są oddzielnie sortowane od zakrętek, więc nie wiem kto wpadł na ten idiotyczny pomysł. Żywca mocny gaz nie da się nazad zakręcić z tym gównem, bo zakrętka ZAWSZE krzywo wchodzi na gwint. Dobrze, że moje saguaro muszyńskie póki co cały czas ma w dupie ten dyrdymał i dalej są w obrocie zwykłe, stare zakrętki.

Usprawiedliwianie tego rozwiązania tym, że nie gubi się zakrętek to