Wpis z mikrobloga

@haakenn: 10 minut wstydu i tytuł na całe życie. Niby formalność, ale zawsze jest stres.
U mnie na obronie losowałem kilka pytań w tym jedno z kosztorysowania na które nie wiedziałem kompletnie odpowiedzi. Waliłem w ciemno jakimiś formułkami co wiedziałem, aż w końcu jakieś padło słowo klucz i profesor sam dopowiedział resztę odpowiedzi i wygonił z sali.
  • 1
@Obiboq: masz rację, jest stres, jednak na licencjacie stresowałem się bardziej, a robiłem go jakieś 10 lat temu na 30 lvl. Z wiekiem człowiek chyba już podchodzi do pewnym spraw spokojniej, jeśli nie ogarnę tego teraz, to za jakieś dwa miesiące podejdę ponownie. Pytania są raczej wymagające i trzeba się gimnastykować.