Wpis z mikrobloga

Jutro mam rozmowę o pracę. I tu jest haczyk. Mam na biurku do podpisania umowę na kolejny rok, która wejdzie w życie od 1 maja. Załóżmy, że po jutrzejszej rozmowie, np. w przyszłym tygodniu, odezwą się do mnie z ofertą (pewnie nie, ale załóżmy). Co w takiej sytuacji? xD Szefo prosi, żebym do końca tygodnia podpisał i mu oddał. No dobra, podpisuję, dostaję ofertę, jestem zdecydowany zmienić pracę - powinienem złożyć wypowiedzenie przed majówka? Nie ogarniam. Nie chcę też takiego fikoła tu #!$%@?ć. Nie lubię tej firmy, no ale bez przesady żeby takie cyrki robić. xD

#pracbaza
  • 9
  • Odpowiedz
co tak szefowi zależy żebyś już podpisał??


@wuzeta: no nie wiem, bo może mamy 17 kwietnia i organizacja pracy jeżeli op nie zostanie wymaga poszukania kogoś nowego?
  • Odpowiedz
ale to nie Twój problem, to po pierwsze, po drugie możesz rozwiązać umowę za porozumieniem stron z dnia na dzień.


@budzy: jak nie jego problem xD, #!$%@? dostał ofertę szef wyznacza ramy czasowe kiedy chce odpowiedź i tyle, jeszcze ma pewno błagać aby mu odpowiedział ja nie wiem chłopie ty w jakimś innym uniwersum żyjesz?
  • Odpowiedz
@nairoht: no z doświadczenia wiem, że normalnie umowę daje się do podpisu pierwszego dnia obowiązywania. przynajmniej tak miałem w poprzedniej robocie (ale miesiąc wcześniej deklarowałem się czy przedłużamy, chociaż tam miałem na tyle niezobowiązujące zajęcie, że moje odejście by serio nic nie zmieniło). tutaj jest inaczej. i stanowisko bardziej odpowiedzialne i po prostu trudniej byłoby kogoś znaleźć na moje miejsce (nie tylko wymagania, ale też niekonkurencyjne warunki pracy).
  • Odpowiedz