Wpis z mikrobloga

@NiceshootPL: ja byłem na rybach. Wybrałem się na starą żwirownie gdzie osłonięty od wiatru zarzucałem koszyczki i choć wyciągnąłem tylko 7 sumików karłowatych to zawsze to zmiana na plus dla płotek które tam żyją. No ale fakt, po rzutach i holach musiałem brać w rękę parasol.
  • Odpowiedz
  • 0
@aarahon: właśnie jedyne miejsca gdzie mógłbym łowić to też stare żwirownie, ale tam nie ma ryb. Jedyne gdzie mam szanse złapać coś większego niż 15cm jest całkowicie odsłonięte tak więc w taką pogodę jedynie w domu zostaje siedzieć.
  • Odpowiedz