Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#motoryzacja
Mirki, czy według was opłaca się zakładać gaz w prawie 20-letnim samochodzie? Mam peugeota 307 z 2007 roku z przebiegiem na ten moment 225 tys. km (tym oficjalnym, rzeczywistego z racji wieku auta nie jestem w stanie zweryfikować). Od pół roku dojeżdżam do pracy 50 km w jedną stronę i wszystko wskazuje na to, że będę dojeżdżać jeszcze przynajmniej rok - półtora. Jak możecie sobie wyobrazić na paliwo wydaję dużo i pomyślałam o założeniu sobie gazu aby trochę ograniczyć koszty. Matematycznie opłacałoby mi się bo licząc koszt założenia ok. 3500 i to, ile kilometrów robię miesięcznie, koszt zwróciłby mi się w jakieś 5 miesięcy. Mam tylko taki problem z tym samochodem, że niedługo po jego kupieniu zaczął po prostu czasami zamulać, tzn. rozpędzać się bardzo wolno, nie reagować na naciskanie pedału gazu, czasami w zimie miał problem z odpaleniem. Nie dzieje się to codziennie, tzn. są dni kiedy całą drogę do i z pracy prowadzi się go normalnie a czasami właśnie tak go zamula. Było w nim już wymienione sporo rzeczy, które mogłyby być przyczyną, ale problem nadal jest i nie mamy już pomysłu co więcej zrobić. Co byście mi doradzili w tej sytuacji? Czy założylibyście gaz w takim samochodzie? Czy jednak lepiej kupić nowe? Przed tym trochę się bronię, bo mój budżet to max 15 tys. a obecnie w takiej cenie nie jestem w stanie kupić lepszego auta, jedynie podobne jak mam (rocznik, przebieg) i wydaje mi się że auta w takim wieku to zawsze ryzyko. Co byście zrobili na moim miejscu?



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Fakt, oszczędności będziesz miał po półrocznej eksploatacji. Też tyle jeżdże do pracy, więc wiem ile kasy idzie na paliwo.
Kurde, fakt, gdyby nie ta dziwna sprawa z zamulaniem to ja bym Ci radził założyć. Może masz coś z rozrządem zje^%$ane? Pasek rozciągnięty? Może przeskoczył o ząbek?

Zamiana na innego gruza byle tylko miał gaz jest bez sensu, no chyba że na prawdę miałbyś pewniaka na oku. Rynek aut
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: poczekał i dozbierał. Za 20k bez problemu znajdziesz jakies auto segmentu B, nawet z polskiego salonu z pelną historią. A najczesciej takie pierdki mają proste silniki idealne po lpg. Za 20k kupisz np fieste, mam od roku, 2012 rocznik, gaz wchodzi, jedynie zawieszenie sie sypie czasem. Mozesz szukac tez fiatów, albo kia ceed/hyundai i30
  • Odpowiedz
@NuklearnySzpadel: 1.25 duratec. Masz do wyboru 60km lub 82, jak do miasta to oba moga być, jak gdzies poza to 60km bym odpuscił bo tym nie wyprzedzisz niczego. Chociaz mozna programem za kilka stowek odblokować moc na 82km. Jak potrzebujesz cos mocniejszego to jest 1.4 100km i 1.6 120km, wszystkie chodza z gazem i sa generalnie spoko. Najwieksza wada tego auta jak dla mnie w trasie to skrzynia 5cio biegowa. Na
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: lepiej sprzedać i kupić działający z gazem. Montowanie gazu samemu nigdy nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Trzeba tylko uważać żeby nie kupić najtańszej instalacji montowanej byle gdzie, zazwyczaj z 1/3 za mala butla (bo wchodzi bez problemu większą, ale na stanie nie było, a nie chciało się czekać monterowi)
  • Odpowiedz