Wpis z mikrobloga

Gothic 3 jest częścią w którą grałem w dzieciństwie najwięcej. Praktycznie bite 4 lata młuciłem w to bez przerwy. Miesiąc temu odświeżyłem sobie G1 i G2 + NK. Grało się nadal zajebiście więc pomyślałem że zrobię to samo z trójką. No i się kurde kompletnie odbiłem ( ͡° ʖ̯ ͡°) Tak jak ktoś napisał parę postów niżej że miał dosyć po dotarciu do nordmaru to ja wymiękam już na vengardzie. Ta walka nie daje mi absolutnie żadnej satysfakcji. Cieniostwory i inne potworki już nie budzą żadnego respektu, bo każdego można po prostu zaklikać na śmierć podbiegając do niego szybko i spamując jeden przycisk. Nie chce mi się skillować i bić każdego napotkanego przeciwnika. Wbijanie kolejnych leveli nie daje mi żadnej satysfakcji. W G1 i G2 jakoś nadal mnie to bawiło, a tutaj zupełnie mnie nie bawi tylko irytuje i nudzi. Po prostu wbijając kolejne levele i czyszcząc jakieś miejscówki z wrogów mam wrażenie że bezsensownie tracę czas i robię to na siłę. A 15 lat temu uznawałem G3 za najlepszą część przy której spędziłem najwięcej godzin. Jeszcze wydawało mi się że ta gra nigdy mi się nie znudzi i zawsze będę ochoczo do niej wracał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gothic3
#gothic
#gothic2
  • 8
  • Odpowiedz
@pirycivo: Na jakim jesteś dokładnie etapie i jaki lv? Moim zdaniem najwięcej frajdy z G3 jest gdy grasz jako mag, chociaż gra jest wtedy dość prosta, ale nie musisz przynajmniej "zaklikiwać" wrogów na śmierć.

Ja jak jakiś czas temu grałem, to zrobiłem sobie maga bitewnego, czyli dobiłem siłę tylko do 300 punktów, żeby móc nauczyć się potem Regeneracji Zdrowia od Rhobara, a potem leciałem już tylko w manę i prastarą wiedzę.
  • Odpowiedz
  • 1
jak się czujesz z tym, że straciłeś 4 lata na granie w G(ówno)3 ? ( ͡° ͜ʖ ͡°


@Panjanpan: No z tym się czuję właśnie zajebiście bo wtedy sprawiało mi to o dziwo wielką frajdę xD Nawet się jarałem za każdym razem kiedy przechodziłem grę od nowa i młuciłem tych orków w vengardzie. Teraz sobie tego nawet nie wyobrażam.
  • Odpowiedz
  • 0
@maciorqa: Dałem dupy i teraz żałuję bo poszedłem znowu w siłę i walkę bronią jednoręczną. Mam 45 level. Głupio zrobiłem bo kurde zawsze grałem wojownikiem i nigdy nie spróbowałem grania magiem.
Zrobiłem Ardeę, Reddock, Cape Dun, Monterę, Trelis, Nemorę, Gothę, Okarę i teraz jestem w Vengardzie.
  • Odpowiedz
@pirycivo: No dobra, ale ile masz dokładnie siły i punktów trafień? Moim zdaniem więcej niż 300 siły i 500/600 punktów trafień nie potrzebujesz, a jak masz więcej to trudno. Co do używania magii to nie przejmuj się, bo magia ma wysoki bazowy dgm, więc bez względu na to czy będziesz miał 300 prastarej wiedzy czy 500, to i tak będziesz zadawać duże obrażenia. Prastarej wiedzy wystarczy Ci tyle, żeby nauczyć się
maciorqa - @pirycivo: No dobra, ale ile masz dokładnie siły i punktów trafień? Moim z...
  • Odpowiedz
@pirycivo: Dokładnie, punkty trafień w G3 to energia życiowa. Zwiększaj ją sobie stopniowo do 500 punktów, bo jesteś zbyt łatwy do zabicia w tym momencie. W siłę już nie ładuj, tylko naprzemiennie w prastarą wiedzę i manę i graj głównie pod magię.
  • Odpowiedz