[dymel]

Niektóre rzeczy potrafią mnie zadziwić w #niemcy na #emigracja , np. sprzedaż ugotowanych jajek w marketach.

[DeutscheGesetze]

@dymel ugotowane ziemniaki też są ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[extraordinary_seaman]

@dymel: ja gdzieś widziałem obraną, poząbkowaną, i zapakowaną w plastikową foremkę, mandarynkę, ale to mógł być rownie dobrze internet..

[Impuls94]

@DeutscheGesetze: przecież w polsce są w każdym markecie takie

[DeutscheGesetze]

@Impuls94 myślałem, że to niemiecki wymysł

[Rasteris]

@extraordinary_seaman: to w Japonii tak lubią.

[bidzej]

@dymel: parówki ugotowane, w słoiku, tak jak jajka. Buraki - też ugotowane, w folii, surowych często nie ma w ogóle w ofercie. Podobnie kolby kukurydzy czy całe główki kapusty.

[extraordinary_seaman]

@Rasteris: moze tak być, ale jeszcze mi świtają winogronka luzem, bez ogonów, bo przecież z kiści to juz ktoś mógłby połknąć, też w plastiku, i tu mi już Anglią śmierdzi. Fookin' lazy bastards...

[Rasteris]

@extraordinary_seaman: gdzieś mi się przewinęly obrane jabłka pokrojone w ćwiartki. W Polsce za to wktóryms z tych marketów pod hurt są obrane ziemniaki tylko. Ale przy małej gastronomii to ma sens. Jak masz jedna czy dwie osoby obsługi, to taniej kupić obrane niż zatrudniać jeszcze jedna osobę do takich prac.