Wpis z mikrobloga

@RandyBobandy: Nie da się! Jeżeli poeta pisze wiersz, w którym podmiot liryczny coś stwierdza, opisuje, wypowiada pogląd, ustosunkowuje się do czegoś, to nawet jeśli podmiot ten jest fikcyjną postacią stworzoną w głowie poety, to jest to cały czas przekazanie wrażliwości, czy sposobu widzenia świata okiem samego poety. Nawet kiedy taki podmiot liryczny jest od twórcy zupełnie odmienny, to pozostaje on tylko jego wyobrażeniem, czy interpretacją tego, jak taki podmiot liryczny mógłby
  • Odpowiedz
@niecodziennyszczon: Raczej chodzi mi o to, że można lubić czyjąś twórczość, nawet jeśli twórca jest głupi. Może podam przykład, podoba mi się piosenka Edyty Górniak - To nie ja byłam Ewą, w pewnym momencie dowiaduję się, że Edyta Górniak jest szurem antyszczepem, ale w dalszym ciągu podoba mi się jej piosenka, gdyż posiadam możliwość rozdzielenia twórcy od twórczości.
Rozumiem i akceptuję, że nie każdy jest do tego zdolny.
  • Odpowiedz
@RandyBobandy: Chyba, że w ten sposób. Aczkolwiek gdyby pogrzebać głębiej to też tak nie do końca. Tekst napisał Jacek Cygan z tego co widzę. Wyobraźmy sobie czy gdyby Jacek Cygan był np. kanalią, cynikiem, mizantropem itd. to napisał by jakiś empatyczny tekst, w którym podmiotem lirycznym jest kobieta mająca jakieś tam swoje rozterki itd. Wydaje mi się, że jest to mało możliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Aczkolwiek
  • Odpowiedz