Wpis z mikrobloga

Dlaczego ludzie nie spuszczają cen mimo że oferta puchnie a chętnych co kot napłakał to sprawa jest prosta. Rząd buduje oczekiwania i jest to absolutny standardzik w ekonomii. Na glapińskie i politykę monetarną to się nazywa forłard gajdens, czyli informujemy z wyprzedzeniem o naszych ruchach, a rynek ocenia czy blefujemy.

Rynek ocenia, że rząd nie blefuje i na jesieni popłynie rzeka darmowego siana. Dlatego nikt cen nie spuszcza, tylko taki co chce sprzedać tu i teraz. To dotyczy i wtórnego, i deweloperów, w sumie takie same nosacze tylko z innym towarem.

Nieporozumienie za to polega na tym, że rząd to robi z głupoty. Moim zdaniem robią to absolutnie celowo, bo pamiętam, że sami krytykowali ten sam mechanizm przy beczce 2%, czyli ogłaszanie sypania hajsem na rok do przodu.

No więc mamy taką głupią sytuacje. Nikt nie kupuje, nikt nie sprzedaje, jak ktoś sprzedaje to wystawia cenę z kosmosu żeby go NIE OKRADLI XD Kaczki pośrednikom chleb rzucają, w biurach hula wiatr, a ceny dalej puchną. I tak będzie aż do decyzji czy program wejdzie czy nie wejdzie.

Teoretyczno ekonomicznie jak mamy taką no sytuację, że oczekiwania totalnie odklejają się od rzeczywistości transakcyjnej to mówimy, że rośnie dywergencja i jest to klasyczny sygnał do pęknięcia jakiejś bańki. Ale czy pęknie to nie wiem, może zaraz następca Hetmana wyskoczy z kredytem minus 2% XD

#nieruchomosci #ekonomia #przemysleniazdupy #mieszkanienastart
  • 22
  • Odpowiedz
tak będzie aż do decyzji czy program wejdzie czy nie wejdzie.


@mickpl: W połowie czerwca będzie już wszystko jasne po wyborach do europarlamentu i program wejdzie na ścieżkę do głosowania.
  • Odpowiedz
@mickpl: ludzie mają w dupie czy w Łodzi jest 3500 czy może 8100 ofert na otodom. czemu? bo nawet o tym nie wiedzą ile tych ofert jest

jak chcecie żeby ceny spadły, musi jebnąć w Polsce sentyment do nieruchów. nie wystarczy że nie wejdzie BK 0 - ludzie musieliby uwierzyć (zyskać przekonanie), że ich beton nie tylko nie będzie dalej rósł, ale może nominalnie spaść na wartość. to trochę jak zawracanie
  • Odpowiedz
@mickpl: Efekt uboczny interwencji rządowych - zaburzony punkt równowagi popytu i podaży. Każdy wpisał w oczekiwania dopłaty rządowe i czeka co dalej.

Ludzie kupują choć nie potrzebują, bo darmowy kredyt, dew daje wyższą cenę, bo klient ma darmowy kredyt, bank daje wyższą marżę, bo klient ma darmowy kredyt, itd.

W Polsce nie ma bańki cenowej - jest drożej niż było, ale do bańki daleko.
  • Odpowiedz
  • 1
nawet o tym nie wiedzą ile tych ofert jest


@affairz: Nie wiedzą, ale pośrednicy wiedzą, a oni trzymają większość oferty. Normalnie jak klient dzwoni że no już 4 miesiąc trzymamy i niesprzedane, a pośrednik obiecywał złote góry - to teraz pewnie co 2 pośrednik mówi łooo panie zaraz będzie 0% opchniemy nawet za więcej XD
  • Odpowiedz
@mickpl: tak ale nieruchy są mniej płynne niż np. jakiś głupi fundusz inwestycyjny. osoba ode mnie z rodziny raz kupiła jakiś fundusz, on skorekcił 10% w miesiąc i co? i sprzedała od razu. oczywiście 3 miesiące później już by była na plusie z powrotem XD

nieruchy tak nie działają - musisz zabrać rynkowi nieruchomości tlen na długo, żeby na ten brak tlenu zareagował. musi się nagromadzić liczba osób które:
1. nie
  • Odpowiedz
ludzie mają w dupie czy w Łodzi jest 3500 czy może 8100 ofert na otodom. czemu? bo nawet o tym nie wiedzą ile tych ofert jest


@affairz: może tak, ale to, że kwadrat nie schodzi już bardziej ich interesuje. Masz w Łodzi bardzo wiele inwestycji gdzie kiepsko schodzą mieszkania. Wtórny to w ogóle oczekiwania w kosmosie, a chętnych jak widać niewielu. To samo najem - kolega próbuje wynająć kawalerkę na Dabrowie
  • Odpowiedz
@Sabarolus: w ogóle Łódź to ciekawy przypadek. ostatnio trochę bujałem się po centrum bo załatwiałem sprawy i serwisowałem auto. w tym mieście aktualnie TURBO DUŻO się buduje mieszkaniówki. dzisiaj jeszcze widziałem że na teofilowie odpalony kolejny etap osiedla profit developmentu, do tego okolice Łodzi też - w aleksandrowie kilka osiedli sporych powstaje

jedyne o co mi chodzi to, że dzień hipotetycznego "OBALENIA BK0%" nie będzie dniem startu korekty na rynku. będzie
  • Odpowiedz
. w tym mieście aktualnie TURBO DUŻO się buduje mieszkaniówki.


@affairz: W każdym dużym mieście się dużo buduje. W Poznaniu deweloper odda do czerwca 600 mieszkań, z czego 80 wystawił na otodom. Reszta na stronie ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@affairz: Łódź jest o tyle specyficzna, że na otodomie jeszcze 3-5 lat temu kiedy szukałem mieszkania dość rzadko wrzucali oferty deweloperzy, ba wielu nawet szkoda było kasy na ogłoszenie się na rynekpierwotny.pl i ofertę mieli tylko na swojej stronie, podczas gdy zmieniło się miasto np. na Poznań czy Wrocław to ogłoszeń deweloperów była masa. Także obecne ATH jest mało miarodajne do zestawienia z tym co było chociażby 2 lata temu bo
  • Odpowiedz
@affairz: mieszkania inwestycyjne będą się kisiły. Będzie trzeba szukać mieszkania od dewelopera, który umie liczyć kasę a nie trzymać beton. Dlatego chyba w tym przypadku warte jest szukanie mieszkania deweloperskiego. Tam będą najpierw spadki tak jak było w 2007-2009 roku. Pierwotny taniał a wtórny leciał w górę, zanim się wtórny ogarnął to pierwotny wyprzedawał co się da.
  • Odpowiedz
dualizm wykopkowych analiz

- jezeli nawet są trafione swiat ma to w dupie i karawana jedzie dalej a "pisarze" tylko marnują czas

- jezeli są błędne to fantazja kilku "pisarzy" moze wplynac na bledne zyciowe decyzje niedoswiadczonych czytelnikow
  • Odpowiedz
Dlaczego ludzie nie spuszczają cen mimo że oferta puchnie a chętnych co kot napłakał to sprawa jest prosta.


@mickpl:

Mick dający porady ekonomiczne niezmiennie od kilku lat to jakiś kabaret. Chłop co mieszkania nie kupił bo miały być spadki xD
  • Odpowiedz
@Maroman: A te tysiące chetnych na najem skąd się wezmą? Juz teraz jest chlodniej na rynku najmu.

skupywac fundusze lub inni z wieksza kasa,


@Maroman: W wielu mniejszych miastach moze juz nie odbic, a jesli nawet to płynnośc bedzie się z kazdym rokiem pogarszac.
  • Odpowiedz
@Sabarolus: A te tysiące chetnych na najem skąd się wezmą? Juz teraz jest chlodniej na rynku najmu.

To chyba proste. Mamy przydzial imigrantow, ktorych trzeba utrzymac I dac im pieniadze na wynajem.
  • Odpowiedz