Wpis z mikrobloga

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (73 JUŻ) DLA JEGO

Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

MAJÓWKA
No chciałoby się wypić, nie ukrywam xD. Wszyscy gadają o grillach w pracy, o zimnym piwie, aż ślinka cieknie. Aby jednak nie ulec pokusie, w związku z wolnym od #kolchoz zaplanowałem sobie dużo rzeczy. A więc następny tydzień wygląda tak:
- Poniedziałek – sprzątanie samochodu, mycie go, wywalenie zbędnych śmieci z niego a potem to już dzionek zleci. Może jeszcze trawnik skoszę.
- Wtorek – Robienie gablotki z desek, huop musi poskręcać tu tego, robota na cały dzień.
- Środa – Wyprawa rowerowa dla jego.
- Czwartek – kołchoz.
- Piątek – tu dzień do zagospodarowania, są plany ale nie wiadomo jeszcze.
- Sobota i niedziela – rower, nagrywanie vloga huopskiego.

Oczywiście to nie wszystkie aktywności bo zamierzam dokończyć montaż filmiku, zamierzam zacząć uczyć się animacji 2D (już mam scenariusz na głupią animację xD). Dodatkowo w gamepassie sobie gram w Fallouta, dużo gierek czeka, jak się znudzę to kupię Geforce Now na miesiąc i pogram w coś fajnego z RTX xD.

SIŁOWNIE I TE SPRAWY
Z kasą krucho ale po wypłacie chyba już serio idę na siłownie. Zwłaszcza, że będę często robił 8h w kołchozie a nie 12h jak zawsze. Po pracy siłownia, w dni wolne rower. Czekam aż woda w jeziorach będzie cieplejsza to będę robił wyprawy nad jezioro rowerem, a teraz mam sporo innych miejsc do zobaczenia. Wcześniej pogoda #!$%@? była to siedziałem w domu ale teraz wymówki się kończą xD

Ogólnie cieszę się, że dalej nie piję. Dużo lepiej finansowo sobie radzę, psychicznie na pewno lepiej niż jak piłem. Jestem czysty, zadbany, ogolony, no dbam o siebie i się lepiej czuję.

Post taki z dupy ale dawno nie pisałem o tym, że dalej nie piję xD

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #wychodzimyzprzegrywu
HuopWsiowy - KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (73 JUŻ) DLA JEGO

Tag do obserwowania/czarnoli...

źródło: st,small,507x507-pad,600x600,f8f8f8

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • 52
@wyscrollowany: W zasadzie to przez pierwszy tydzień organizm mocno dochodził do siebie (po ciągu alkoholowym). Potem się unormowało (brak kołatania serca, sraczki itp.). Po 2 tygodniach była lekka euforia, fajnie bardzo, budzisz się wyspany, chce się coś robić. Obecnie ta euforia wygasła ale czuję się bardziej "stabilny" psychicznie i emocjonalnie. Jasne, dalej życie nie ma sensu, ale jakoś lepiej sobie je ogarniam. Nagle okazało się, że ja strasznie dużo rzeczy potrafię
  • Odpowiedz
@HuopWsiowy: Ja nawet alkusem nie jestem, alkoholem gardziłem a jak już piłem to 90% przypadków zamiast szczęścia czułem się zamulony i smutny, a ostatnio zacząłem pić i podobało mi się, a teraz mnie #!$%@? psychiatra na leki i nie moge pić, a tu majówka, urodziny, drugie urodziny, #!$%@?ć można.
  • Odpowiedz
Gratulacje! Ja piłam w 2gi dzień świąt, sylwester już na trzeźwo i na Wielkanoc dopiero. Teraz mam przerwę do lipca :) na szczęście nie mam teraz okazji do picia to i ochota mniejsza, głód na alko też jakoś zanikł. Ale na pewno w lipcu zaliczę piwko na grilu i umowie się z koleżanką:) jakoś czuje ze brakuje mi alko okazjonalnego i nie mogłabym tak całkowicie z niego zrezygnować. To tak jakby nigdy
  • Odpowiedz