Wpis z mikrobloga

@xfin: czysta micha dobic 2500 kcal to jest juz sporo jedzenia, ale slodyczami czy slonymi przekaskami juz nie jest tak trudno.
Porownaj sobie objetosc tabliczki czekolady (ok. 500 kcal) do normalnego zbilansowanego posilku (150 g kurczaka, 50g awokado, 240g ziemniakow: 450kcal B:T:W 30g:10g:50g). Takim obiadem najesz sie na pare godzin, po tabliczce czekolady jestes za chwile glodny i znowu siegasz po cos do jedzenia. Jak dopada wilczy glod to chcesz szybko
  • Odpowiedz
wierzą w to, a do tego nie mają pojęcia jak mało się ruszają


@mlodir: nigdy nie wybiegasz tego co zjesz

Godzina pakowania na silce - 500kcal, tyle co normalny posiłek, podobnie godzina roweru

Godzina biegu - 800kcal, tu już faktycznie jakiegoś burgera można nadrobić.

Spacery można od razu sobie wsadzić - one są spoko jak chcesz zadbać o zdrowie albo masz 80 lat xD

I kto ma czas i zdrowie żeby
  • Odpowiedz
rozumiesz jak działa deficyt kaloryczny a nie rozumiesz jak działa nadwyżka kaloryczna?

@conamirko: To chyba jasne, że nie piszę o rozumieniu mechanizmu, tylko jestem zdziwiony że tyle się da? xDDD

Ja nie jestem w stanie wyrobić swojej nadwyżki, żeby odzyskać kilogramy - fizycznie nie jestem w stanie. Bo jem, liczę i widzę, że jest mi ciężko dobić 3000 kcal dziennie - ale ja #!$%@? warzywa na potęgę i gotuję sobie sam
  • Odpowiedz
@xfin: nie jesteś w stanie bo chcesz to zrobić szybko. Jakbyś codziennie przekraczał dzienne zapotrzebowanie o 50-100kcal to za parę lat byś był elegancko ulany
  • Odpowiedz
Sam zresztą pytałem juz o to na mirko, bo 2200-2500 wciągam spokojnie, ale żeby dobić do moich wymaganych ~3000 kcal to mam problem ¯\(ツ)/¯


@xfin: A jaki to problem, jak jeden dobry posiłek w fastfoodzie wrzuci ci z 1500 kcal

nigdy nie wybiegasz tego co zjesz


@conamirko: Wybiegasz może nie, ale jak ogólnie zwiększysz swoją tygodniową aktywność, to jak najbardziej. Chociaż nie wiem kto wytrzyma tyle biegania, pewnie by wypadało
  • Odpowiedz
@BrightBeamBuddha: a no tak, jak nie używasz brzydkich słów to już w porządku że całkowicie ignorujesz prawdziwy problem tycia i obwiniasz i stygmatyzujesz grubasów, mówiąc że po prostu się obżerają ( ͡° ͜ʖ ͡°) jesteś super
  • Odpowiedz
Sam walczę z wagą i mam insulinooporność. Ale mam leki na to. Przed lekami miałem takie ataki wilczego głodu, że mimo całkiem sytego obiadu z dużą ilością białka i tak byłem głodny. Ale wiadomo podstawą każdego chudnięcia jest redukcja i uświadomienie sobie ile co każdy posiłek ma kalorii. Chwała przepisom, że każdy produkt musi mieć skład i tabele odżywcze na etykiecie. Plus przy takich schorzeniach jak moich pomaga eliminacja cukru. Niestety słodkie
  • Odpowiedz
  • 6
@conamirko

>wierzą w to, a do tego nie mają pojęcia jak mało się ruszają


@mlodir: nigdy nie wybiegasz tego co zjesz


Godzina pakowania na silce - 500kcal, tyle co normalny posiłek, podobnie godzina roweru


Godzina biegu - 800kcal, tu już faktycznie jakiegoś burgera można nadrobić.


Spacery można od razu sobie wsadzić - one są spoko jak chcesz zadbać o zdrowie albo masz 80 lat xD


I kto ma czas i zdrowie
  • Odpowiedz
@mlodir: no samo w sobie się nie opłaca jeśli chodzi i chudnięcie. Ma wiele innych zalet ale kalorii nie pali jeśli resztę dnia spędziłeś przy kompie

To na inne zbędne rzeczy powinieneś nie mieć czasu


Które zbędne? Sen, zarabianie pieniędzy, dzieci?

Spalić 3000kcal dziennie, jeśli jesteś mężczyzną ok 1m80cm, to nie jest wielki problem.


Yhm w ogóle nie jest wielki problem xD
conamirko - @mlodir: no samo w sobie się nie opłaca jeśli chodzi i chudnięcie. Ma wie...

źródło: Screenshot_20240508-112758

Pobierz
  • Odpowiedz
@conamirko:

a ty nad sobą zastanów


napisal ktos kto poucza innych, jednoczesnie samemu obrazajac ludzi uzywajac czasownikow przeznaczonych dla zwierzat

całkowicie ignorujesz prawdziwy problem tycia i obwiniasz i stygmatyzujesz grubasów


Bo wywnioskowal powyzsze rzeczy z mojego wpisu w ktorym tego w ogole nie ma

Lol
  • Odpowiedz