Wpis z mikrobloga

Dzięki wczorajszemu znalezisku o modulacji głosu zauważyłem, że wyrobiłem w sobie nawyk nienaturalnego zawyżania głosu na końcu wypowiedzi. Że się piszczeć trochę nauczyłem po prostu, hehe A od dawna chciałem mieć niższy ton głosu i w ogóle się jarałem jak miałem chore gardło itd. Nagle okazało się że ja się nie muszę uczyć jakoś szczególnie modulować głosu na niższy, ja muszę się oduczyć sztucznie go zawyżać :) Fajnie - wystarczy że pozbędę się złego nawyku i będę miał głos jaki mi się podoba. #wykopbawiwykopuczy
  • Odpowiedz