Aktywne Wpisy
rachuneksumienia +36
Czytam, że na #wesele powinno się dać PRZYNAJMNIEJ 250 PLN za osobę w 2024
Czy wyście ludzi ocipieli? XDD
399 PLN to ja płace za talerzyk, a gdzie jakieś ciasta, wódka, alkohol, muzyka, sala, transport, ksiądz itd.
I to mówię o rzeczach DLA GOŚCI, nawet nie wspominam o jakiś kosztach pary młodej typu garnitury, obrączki, suknia, fotograf.
To już bym wolał grzecznie odmówić i wykręcić się zaplanowanym urlopem/obowiązkami w pracy niż słuchać
Czy wyście ludzi ocipieli? XDD
399 PLN to ja płace za talerzyk, a gdzie jakieś ciasta, wódka, alkohol, muzyka, sala, transport, ksiądz itd.
I to mówię o rzeczach DLA GOŚCI, nawet nie wspominam o jakiś kosztach pary młodej typu garnitury, obrączki, suknia, fotograf.
To już bym wolał grzecznie odmówić i wykręcić się zaplanowanym urlopem/obowiązkami w pracy niż słuchać
marcus777 +12
Zastępcze bagietki, bo niestety chleb spleśniał: £1,60.
Potem była wizyta w McDonaldzie o 1 w nocy, po posiadówce u znajomego. Powiększony zestaw Big Tasty with bacon £6,19 double cheeseburger £1,49 i sweet chili mayo chicken burger £1,09 (najdłuższa nazwa ze strefy niskich cen!). No co, głodny byłem.
Dzisiaj wybrałem się na porządne zakupy i kupiłem w polskim sklepie chleb £1,59, parówki £5,20 i szynkę £3,80.
Poza tym w drodze do Tesco wstąpiłem do KFC, gdzie zjadłem Big Daddy Meal za £5,99, a z samego Tesco w załączniku jest paragon na £22,18. Wielkim plusem tesco są produkty everyday value oraz kupony (zapłaciłem £11,50 mniej niż bez nich), ale minusem niestety mniejszy wybór i niestety większe ceny niż w Asdzie.
Dzisiaj i wczoraj: £49,13, całość: 380,99.
Poza tym co nieco z #mikoszkocja. W czwartek człowiek z mojej agencji (Polak) spytał, czy przyjdę do pracy też na piątek i sobotę. Powiedziałem, że OK. W piątek natomiast spytał, czy przyjdę do pracy jeszcze w niedzielę. Zawsze biorę jeden dzień weekendu wolny, więc nie zgodziłem się. "W takim razie w sobotę też nie pracujesz."
Powstał wielki bulwers, bo to pod szantaż podchodziło. Niestety cebulactwo mnie goni :-(
Idę odreagować do klubu rockowego i postaram się nie pić za dużo, żeby nie zapomnieć cen ;-)
#tygodnioweutrzymanie