Wpis z mikrobloga

#szczecin #komunikacjamiejska #rower #coolstory #gorzkiezale #buldupy

Wchodzę dzisiaj z rowerem do 107 (przegubowy). Stawiam rower tak żeby nikomu nie przeszkadzał i dało się przejść. Z tyłu (za przegubem) wsiada pół przedszkola. Autobus powoli robi się pełny, przed moim rowerem dwóch gości. Póki co wszystko spoko. Stoję na przeciwko drzwi i widzę, że podjeżdża babka na wózku (nazwijmy Ją Zosia). Zosia ewidentnie patrzy na kierowce i czeka aż opuści Jej trap żeby mogła wjechać. Widzę, że wózek Zosi i mój rower spokojnie się zmieszczą zmieszczą. Kierowca (janusz motzno) podchodzi do Zosi, patrzy na mnie i mówi:

- Weś pan ten rower!

- Ale gdzie mam go wziąć?

- No wyjdź pan z tym rowerem bo się wózek nie zmieści!

Pytam się Zosi: Zmieści się pani?

Zosia kiwa głową, że tak.

- Weś pan ten rower gdzieś!

- Ale gdzie?

- Mnie to nie interesuje gdzie. Do tylu pan idź!

- Gdzie? W przedszkolaki?

- A mnie to nie interesuje gdzie!

Wyprowadziłem rower z autobusu, Kierowca na to:

Kupiłeś pan rower to pedałuj teraz!

Już nawet nie chciało mi się tego komentować.

Pojawiła się jeszcze babka z wózkiem z dzieckiem i


Pic relejted.

Siedzące w autobusie Grażyny zaraz zobaczyły, że kręci się afera i słychać było w autobusie tekst: Rower ważniejszy niż wózek.

Na koniec janusz Kierowca

Pobierz mbielejewski - #szczecin #komunikacjamiejska #rower #coolstory #gorzkiezale #buldupy ...
źródło: comment_7ctKN3AJV3dbziK5te99CYWtFunRsLDG.jpg
  • 56
@mbielejewski: @dran2: @ptto: Rozumiem jedną racje, ale rozumiem i kierowce. Co Ci miały powiedzieć Zosia i mamusia malucha? W nowszych autobusach są nawet specjalne rurki do których wkładasz rower. Jednak z drugiej strony na cholerę jeździć autobusem rowerem? Ja rozumiem że jakbyś miał wypadek (wystarczą zwykłe otarcia i one już sprawiają ból podczas jazdy) lub rower odmówił posłuszeństwa. Ewentualnie warunki nie sprzyjają. Ale tak? No jeszcze emerytów co w
@platynek: @mbielejewski: to wszystko wyjaśnia:

7. Przewóz rowerów, z zastrzeżeniem ust. 1, dozwolony jest wewnątrz pojazdu wyłącznie w miejscu przeznaczonym do przewozu wózków dziecięcych lub rowerów, które oznaczone jest odpowiednimi piktogramami. Wprowadzenie roweru jest zabronione, gdy w pojeździe znajduje się liczba pasażerów uniemożliwiająca swobodne wprowadzenie i ustawienie roweru we wskazanym miejscu, w tym gdy oznaczone miejsce jest już zajęte przez wózek dziecięcy lub inwalidzki. Ponadto pasażer z rowerem zobowiązany jest
@nietrzymryjskiowczarek:

dozwolony jest wewnątrz pojazdu wyłącznie w miejscu przeznaczonym do przewozu wózków dziecięcych lub rowerów, które oznaczone jest odpowiednimi piktogramami.


Było oznaczone.

prowadzenie roweru jest zabronione, gdy w pojeździe znajduje się liczba pasażerów uniemożliwiająca swobodne wprowadzenie i ustawienie roweru we wskazanym miejscu, w tym gdy oznaczone miejsce jest już zajęte przez wózek dziecięcy lub inwalidzki.


Jak przyszedłem to autobus był pusty, jak to na Rodła.

Ponadto pasażer z rowerem zobowiązany jest
kobieta z dzieckiem w wózku miała by np. czekać na następny autobus, bo się nie zmieści z wózkiem, ponieważ jaśniepan z rowerem nie ma już siły i musi wrócić z rowerkiem do domu.


@ptto: Tak. To komunikacja miejska, a nie prywatna. Równie dobrze można #!$%@?ć się do jakiegokolwiek innego pasażera, bo on też zajmuje miejsce na wózek. Ciąża, wózek to nic świętego. Zapłaciłeś bilet i masz prawo do przebycia danej trasy.
@ptto: Hmm...

Odnośnie wieku, to bym dyskutował, bo mało widziałeś. Również daleko idące wnioski jak na:

przeszkadzają ci ludzie na wózku lub dzieci w wózku w twoim otoczeniu.


Jakbym czytał opinie na TVN odnośnie Korwina.

Wózek inwalidzki czy wózek z dzieckiem, to nie koniec świata. Nie uprawnia Cię to do tego, aby na kimś wymuszać jakiekolwiek działania. Jeżeli nie ma miejsca, nie wchodzisz. Koniec. Rozumiesz, że jest to transport publiczny? Jeżeli
@Pommernstellung: W sumie to gówno mnie obchodzi co napisałeś, bo ja po prostu zachował bym się HONOROWO i ustąpił miejsca dla inwalidów i matki z dzieckiem (mam nadzieję, że wiesz kto to matka z dzieckiem jak jesteś taki dorosły) i pojechał bym sobie rowerkiem spokojnie do domu. Chyba, że wraca się z pracy, zmęczony to rozumiem, ale wtedy po co taszczyć rower, skoro nie ma się sił na nim wrócić :)