Wpis z mikrobloga

Dzisiaj mija miesiąc od początku spisywania #tygodnioweutrzymanie, więc bardzo logicznie zakończymy liczenie kasy ;-)

W załączniku rachunki.

£11,27 z polskiego sklepu za chleb, zupki chińskie, kabanosy i polędwicę.

£48,74 z ASDA, za:

Tortille / wrapy, banany, makrele w sosie pomidorowym, żele pod prysznic, 2l wiśniowej Pepsi Max, zieleninkę, zieloną cebulkę, 4 galaretki, gruszki, 3 paczki sera, 0,7 mangowego sourz (15%), krokiety z mięsem, pierogi z mięsem, nutellę, jogurty pitne, sos barbeque, pieczarki, kolejną pepsi, kolejną nutellę i 1l kokosowego Malibu (21%).

Dzisiaj £60,01. Podsumowując: £921,06.

Miesiąc wyszedł nawet niezły, ale czuję, że w następnym trochę więcej przyoszczędzę. Trzeba w końcu kiedyś nowy komputer kupić...
Pobe - Dzisiaj mija miesiąc od początku spisywania #tygodnioweutrzymanie, więc bardzo...

źródło: comment_pSqKRhouvQL9qYFRROIm0ILAin7IxYmr.jpg

Pobierz
  • 2
@PrettyMuchDeadAlready: słuchaj kupuję tam, gdzie mam najbliżej. Już i tak przestawiłem się z Tesco na ASDA (moje kupony!), a Lidla mam wybitnie nie po drodze, więc co najwyżej biorę stamtąd pojedyncze rzeczy.

Plus nie za bardzo podoba mi się kupowanie marek, których nie znam. A tych w Lidlu mnóstwo.