Wpis z mikrobloga

#obserwacje #przemysleniazdupy

Idę ze znajomymi przez #staryrynek w #poznan i mijamy znane #cocomo. Pani z różowym parasolem zagaduje jakichś kolesi. Z odległości nie słyszałem co gadali, ale widać było że kolesie coś tam jej naubliżali, odwróciła się na pięcie z nieszczególną miną i krążyła sobie dalej. Ja rozumiem, że klub ma złą sławę, ale obrażać ich pracowników to trochę przesada. Każdy orze jak może i #!$%@?ństwem jest dokuczanie dziewczynie bo pracuje tam a nie gdzie indziej..
  • 8
@ludzik: Dziewczyna z czasem dowiedziała się, na co się pisze i na pewno spotyka się z takimi sytuacjami na co dzień. Poparłbym Twoje "roszczenia", gdyby ktoś zaczął jej ubliżać w momencie, gdy przechadzałaby się przez miasto jako "normalna obywatelka" i nagle te ziomki powiedziałyby "patrzcie to jedna z dziwek z cocomo", ale tak to bez przesady.
@ludzik: zgadzam sie i zawsze staram sie spokojnie odmawiac. Ale kazde przejscie przez rynek to gwarantowane 5 zaczepek z ich strony. Za ktoryms razem nerwy puszczaja. Za duzo ich tam i zbyt nachalne sa.