Wpis z mikrobloga

@marcobolo:

hm, być może zobaczył Janka na tle beczki dębowej i skojarzył te fakty ;)

poza tym, co to znaczy "piwo leżakowane"? Od razu się kojarzy, że musiał leżakować w jakimś pojemniku i stąd niedaleko do hipotezy o beczce dębowej....
@BrowarPERUN: Wiesz, jak się chce, to się sprawdzi czemu na etykiecie nie ma żadnej informacji na ten temat... Ja bym się chwalił. Zresztą w recenzji Hadesa (właśnie się dokopałem) zasugerował, że wlanie części warki do beczki po winie było reakcją na niezbyt dobre przyjęcie piwa przez rynek (jakbyśmy po rozlewie mieli dostęp do piwa dłużej niż do czasu zaetykeitowania) :P
@marcobolo:

hardo! no dobra, nie każdy wie jak wyglądają aspekty praktyczne w browarze, to można tą gafę wybaczyć, ale: co to znaczy "niezbyt dobre przyjęcie przez rynek"?

Rozumiałbym, gdyby piwo było zepsute i wracało do browaru, albo pojawiały się komentarze że jest kiepsko i nie da się pić. Raczej obstawiałbym, że gość słabo zna się na rynku piwa...

z drugiej strony:

dochodzi charakterystyczny akcent po whisky - goryczka nabrała zalegającego, nieco