Jedna z krzyczących i rozkazujących kamer w Londynie
W zamieszczonym materiale, jeden z mieszkańców bloku w Londynie nagrał krzyczące kamery, które obwieściły mu: "Stop, to ograniczona strefa, zostało zrobione twoje zdjęcie". Następnie głos ostrzegł, że zdjęcie będzie "wysyłane do przetwarzania, jeśli w tej chwili nie opuści tego miejsca".
aturt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
a Tusk mandat dostanie..
To chyba u ciebie burżuju. U mnie by została ostrożnie odkręcona i sprzedana na Allegro.
Dokładniej rzecz biorąc council to jest odpowiednik naszej rady gminy. Greater London składa się z kilkudziesięciu borough to coś jak kiedyś Warszawa była podzielona na gminy. Każda gmina (borough) ma swoją radę (council) i burmistrza (mayor) i może ustanawiać lokalne przepisy (byelaw).
A Anglicy to dziwny naród. Z jednej
@batman666: tiaa....
Juz niedługo teleekran w każdym domu. Swoją drogą ciekawe jakie ukryte "opcje" mają te nowe smart TV :/
I tak nikt nie przeczyta. Bo IGNORANCJA TO SIŁA.
Ludzie podlegający totalnej inwigilacji, kamery internetowe w mieszkaniach, represje za wszelkie oznaki chęci do prywatności lub za nie podzielanie entuzjazmu ludu i oczywiście rewolucjoniści. Wszystko za sprawą Miłości i Boga...
Nie jest to dzieło pokroju 1984 ale spodoba się zainteresowanym tematyką totalitaryzmu.
Skojarzyło mi się ponieważ akcja książki rozgrywa się w Londynie, gdzie z