@johnybrawo: Biorąc pod uwagę, że napisałem dokładnie to co chciałem napisać - nie rozumiem czy się uśmiechnąć, czy obrzucić cię jakimiś obelgami, czy co... :)
Z cyklu: rzeczy dziwne w Krakowie. Galeria Krakowska. Centrum miasta. Chłopak na ławce podpiął desktopa i grał w Starcrafta. Miał nawet słuchawki. Trzy razy koło niego przechodziłem, bo uwierzyć nie mogłem. Mało tego, miał ze sobą ogromną torbę na ten komputer.
Nikt tu nie dopisał że galeria krakowska jest tuż obok dworca głównego pkp oraz autobusowego. Jedyne darmowe wifi jest właśnie w galerii. Jeśli się spóźnił na pociąg lub autobus to widać uznał że nie ma nic lepszego do roboty.
Bardziej cywilizowane miejsce jest koło mc donalda ale tam nie ma wtyczek na prąd (chociaż od tej też go pewnie pogonili w końcu). Widać po monitorze że sprzęt niskobudżetowy to co się dziwić,
Jakby to zrobił np w Nowym Jorku, to pseudoznawcy zachwycaliby się, jaki to niezwykły i inspirujący performance dotykający współczesnych problemów wykluczenia społecznego, uzależnień od internetu i gier oraz dotykający problemu słabego dostępu te energii elektrycznej. Koleś byłby okrzyknięty geniuszem i wizjonerem. Powaleni pedzie-artyści.
@mbrdej: a według Ciebie, jesli zrobiłby to w Nowym Jorku to "Koleś byłby okrzyknięty geniuszem i wizjonerem"? NIe wiem jak mozna wyrazic w pismie ironię- ale skoro nawet ":)" nie wystarczy to chyba trzeba pisac wprost... IRONIA
Komentarze (121)
najlepsze
Z cyklu: rzeczy dziwne w Krakowie. Galeria Krakowska. Centrum miasta. Chłopak na ławce podpiął desktopa i grał w Starcrafta. Miał nawet słuchawki. Trzy razy koło niego przechodziłem, bo uwierzyć nie mogłem. Mało tego, miał ze sobą ogromną torbę na ten komputer.
Bardziej cywilizowane miejsce jest koło mc donalda ale tam nie ma wtyczek na prąd (chociaż od tej też go pewnie pogonili w końcu). Widać po monitorze że sprzęt niskobudżetowy to co się dziwić,
@bombawodorowa: I przypadkiem miał ze sobą komputer stacjonarny ;)