Medycyna niekonwencjonalna to mit
Zazwyczaj, sposób ujęcia sprawy i dobór argumentów przez zwolenników Medycyny-Opartej-Na-Cudach nie grzeszy elementarną logiką, a na domiar złego, wszystko koniec końców, sprawdza się do oskarżeń świadka medycznego o sprzyjanie koncernom, lub co gorsza, oskarżeń wobec samej nauki.
A.....t z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
A wszystkim polecę taki cytat, nie wiem zresztą czyj, ale całkiem mądry:
Autor wysunął tę hipotezę bez podania jakichkolwiek dowodów, popełniając w te same błędy, o których pisze. Nawet jeśli większość tego typu metod to szarlataneria, to przynajmniej szkodzi tylko naszemu portfelowi, a
Zależy co rozumieć pod pojęciem "medycyna niekonwencjonalna". Jeżeli mamy na myśli homeopatię albo magiczne kwadraty to oczywiście, że jest to sposób na wyciąganie pieniędzy od głupich/zdesperowanych ludzi, ale np. zielarstwo, akupunktura i inne tradycyjne metody leczenia, to bym się spierał.
A poza tym mam wrażenie, że nie zrozumiałeś tekstu. Autor opowiada się za metodą EBM jako jedyną słuszną przy ocenie czy dany środek można nazwać lekiem. Wymienia też na samym dole inne, konkurencyjne. Chcesz powiedzieć, że EBM uważasz za bzdet?