Obwieszanie się flagami i godłami zawsze budzi taką ironiczną nutkę. Taki Orban-Superman, z czerwono-biało-zieloną peleryną, leci ratować świat. Wąsaci politycy z narodowymi szarfami na mównicach i przy stołach. Atmosfera jak z politycznego komiksu, w którym tych szarf używa się do ośmieszenia idei danej frakcji. Mam mieszane uczucia co do Orbana.
Komentarze (156)
najlepsze