Tajemnica korespondencji, a publikacja otrzymanego listu
Żeby raz, a dobrze wyjaśnić, że termin "tajemnica korespondecji" odnosi się do ingerencji osób trzecich w wymianę informacji na linii nadawca-adresat, a decyzja o publikacji listu należy tylko do adresata (+ kilka *innych* przepisów, które należy wziąć pod uwagę przed publikacją).
kundziad z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
Bo ja słyszałem, że ponoć mejle z Solarisa, to niczym przesyłki inspektora Gadżeta (by nie porównywać non stop do słynnych tudzież i ówdzież autobusów) : same się palą po jakimś tam czasie ;).
@Tony89: art. 23 kodeksu cywilnego, art. 82 prawa autorskiego nie wystarcza, nie? prawo w PL regulują uchwały a nie opinie i wyroki!
W teorii rządzi Konstytucja RP, ustawy, rozporządzenia, akty prawa miejscowego; w praktyce to co orzeknie Sąd Najwyższy jest ważniejsze - w końcu SN stoi na straży jednolitości orzecznictw sądów (co nie przeszkadza SN orzekać na podstawie tego samego przepisu całkiem przeciwnych wyroków).
Wnioski są następujące (w skrócie, po uwzględnieniu innych komentarzy na forach prawnych):
1. Treść korespondencji może upublicznić jedna ze stron bez zgody drugiej.
2. Treści nie mogą ujawniać osoby trzecie, chyba, że mają zgodę i adresata i nadawcy.
3. W przypadku 1. druga (lub trzecia) strona może domagać się zaniechania publikacji, wycofania jej, ew. wnosić o odszkodowanie o ile treść listu narusza jej