czyli w pdf'ie w sumie potwierdzili, że "supersamochód Arrinera" to nie jest genialna myśl techniczna ale raczej typowo jak to u nas "kolejny składak". Bliżej juz fiatowi 126p do supersamochodu
@caly_marcin: prawie wszystko dzisiaj jest składakiem, to się nazywa globalizacja, ważne, żeby tak to złożyć, dodać coś od siebie by dobrze to sprzedać.
Jak tamten materiał o "replice" oglądałem z nieufnością właściwie od momentu pojawienia się informacji o stosowaniu części powszechnie dostępnych w handlu, tak już się coś we mnie gotuje jak czytam kolejne mądrości o tym, że stosowanie tego, co już jest na rynku = budowanie składaków.
Ludzie, to są supersamochody, budowane w ilości sztuk kilka-kilkadziesiąt-kilkaset rocznie, nikt nie będzie wydawał setek tysiecy tylko po to, by porobić formy wtryskowe
Sam samochód uważam za dużą lipę z racji bezczelnego wzorowania się na Lambo... jest tyle firm w podobnej sytuacji które robią karoserie od zera, czemu my nie moglibyśmy ? Wystarczyłby jakiś konkurs dla studentów. Napisałem wcześniej, że samochód zalatuje ściemą od samego początku, na filamch widać że coszrobili i nawet jeździ... jestem ciekaw co z tego wyjdzie.
Na razie obejrzałem materiał, od którego to się zaczęło. Co mnie uderzyło? Ano to, że redaktorzyna (znający się na samochodach, jak sam twierdzi) nie odróżnia włókna szklanego od włókna węglowego (to pierwsze jest dużo cięższe, ale i dużo tańsze). Fachowiec? Ha ha ha.
Zamieszania by nie było, gdyby firma robiła to za własne pieniądze. Wtedy, tak jak piszesz, zbudują, nie kupujemy, bankrutują.
Ale tak nie jest, firma weszła na giełdę i ciągnie kasę od naiwnych akcjonariuszy wmawiając im, że robi auto na miarę lamborghini, a tak naprawdę będzie to pospawana corsa z audi. W rezultacie auto zbudują (albo i nie), nikt nie kupi, akcje spadną na łeb na szyję (zresztą już spadły), akcjonariusze
samochody z widoczną strukturą włókna węglowego, tak jak to jest w przypadku kilkunastu elementów prototypu supersamochodu Arrinera, kosztują przeważnie, co najmniej 4 mln PLN tak, k%$#a Lanos z paroma brewkami i spoilerami z karbonu bedzie kosztowal pare baniek.
@Plupi: Ciekawe ile lat uczyłeś się o kompozytach... Twoim problemem jest to, że wierzysz że Arrinera powstanie- a ona nigdy powstać nie miała.
CarbonSkin przeciera szlaki nowych kompozytów, a od wielu lat używa się chociażby CFRP- wzmacnianych węglem polimerów. Ale VENO tego nie zrobi, bo pan kazio nadal jako żelkotu będzie używał wosku pszczelego, poza tym VENO jest stworzone do zrobienia szybkich pieniędzy i rozpłynięcia się.
@Plupi: Weź nie pierdziel, bo nie wiesz o czym piszesz. Poważne projekty nie boją się stosowania węgla na całości- chociażby CarbonSkin w Lambo- głownie dlatego, że stoi za tym kasa. Tu stoi za tym giełdowa ściema, a partacze dodali czernidła do zwykłej żywicy epoxy, żeby imitować włókno węglowe.
Zamiast wspierać firmę i cieszyć się, że ktoś w ogóle chce coś takiego w Polsce robić to tylko psy wieszają... Wiele różnych projektów rodziło się w bólu, które potem zachwycały świat. Popatrzcie chociaż na prototypy przedstawionego wyżej Koenigsegg'a i Spyker'a lub nawet na prototypy wielu aut, które jeżdżą dzisiaj po naszych drogach.
Oczywiście nie trzeba być prorokiem, żeby domyśleć się, że problemem zapewne jest kasa. To nie jest koncern, który ma na
To było do przewidzenia, że "Emitent" wyda takie coś, czekam na rozwój wypadków, reakcję giełdy po resplicie i wreszcie na produkcję super-corsy-audi ;P
@grzemach: A ja jestem tak samo sceptycznie nastawiony do tego samochodu jak wcześniej. Bo wiele szumu sami robią koło tego samochodu. A to już są zamówienia, są chętni, a to już cena znana a w piśmie czytamy jakieś enigmatyczne objaśnienia typu :
Zegary z samochodu Audi zostały zastosowane tylko w prototypie supersamochodu Arrinera. Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem w wersji produkcyjnej wyświetlania danych na panelu typu OLED.
Komentarze (58)
najlepsze
Jak tamten materiał o "replice" oglądałem z nieufnością właściwie od momentu pojawienia się informacji o stosowaniu części powszechnie dostępnych w handlu, tak już się coś we mnie gotuje jak czytam kolejne mądrości o tym, że stosowanie tego, co już jest na rynku = budowanie składaków.
Ludzie, to są supersamochody, budowane w ilości sztuk kilka-kilkadziesiąt-kilkaset rocznie, nikt nie będzie wydawał setek tysiecy tylko po to, by porobić formy wtryskowe
Komentarz usunięty przez moderatora
Wikipedia
1. Samochód jest podobny do Reventona jak dwie ameby. Wiadomo to było od początku.
2. Silnika do Arrinery nie wyprodukujemy w Polsce tylko będzie wstawiany silnik z innego samochodu. Wiadomo to było od początku.
O co chodzi? Czy o to, że silnik będzie z Audi , a nie z Corvetty? No to będzie od Audi. Że wyloty powietrza od Corsy? Jakie ma znaczenie
Zamieszania by nie było, gdyby firma robiła to za własne pieniądze. Wtedy, tak jak piszesz, zbudują, nie kupujemy, bankrutują.
Ale tak nie jest, firma weszła na giełdę i ciągnie kasę od naiwnych akcjonariuszy wmawiając im, że robi auto na miarę lamborghini, a tak naprawdę będzie to pospawana corsa z audi. W rezultacie auto zbudują (albo i nie), nikt nie kupi, akcje spadną na łeb na szyję (zresztą już spadły), akcjonariusze
CarbonSkin przeciera szlaki nowych kompozytów, a od wielu lat używa się chociażby CFRP- wzmacnianych węglem polimerów. Ale VENO tego nie zrobi, bo pan kazio nadal jako żelkotu będzie używał wosku pszczelego, poza tym VENO jest stworzone do zrobienia szybkich pieniędzy i rozpłynięcia się.
Oczywiście nie trzeba być prorokiem, żeby domyśleć się, że problemem zapewne jest kasa. To nie jest koncern, który ma na
ale mi się upiekło :P
To było do przewidzenia, że "Emitent" wyda takie coś, czekam na rozwój wypadków, reakcję giełdy po resplicie i wreszcie na produkcję super-corsy-audi ;P
Zegary z samochodu Audi zostały zastosowane tylko w prototypie supersamochodu Arrinera. Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem w wersji produkcyjnej wyświetlania danych na panelu typu OLED.
I nie wiemy czy