Nie przesadzajmy, że to aż taki starszy pan, pewnie nawet 50-tki nie skończył, nie przesadzajmy też, że to nie wiadomo jaki wyczyn, skoro pewnie to w młodości trenował, a potem tylko przypominał co jakiś czas. Mój tato grał w młodości półzawodowo w koszykówkę, po 30 latach wyszedł na boisko i kozłowanie pozostało na tym samym poziomie, a rzuty wolne z miejsca zaczął trafiać 7/8 na 10. Pewnych rzeczy się nie zapomina, techniki
Jak w powiązanych pojawi się link od bordowego z osobistym wykonaniem tej sztuczki lub podobnej to stawiam dużego starego single malta - tak wiem nie ryzykuję zbyt wiele ;-)
Wypowiadaj się w jednej osobie to tak primo :) nie zaimponowal mówisz ? A mi się wydaje że ma spokojnie 50 i że nie jeden nastolatek by mógł się uczyć :)Twój ojciec potrafi kozlowac pilke i rzucać ? Napisz że jeszcze umie chodzic i obsługiwać telefon to będzie dopiero wyczyn ! :)
Komentarze (13)
najlepsze