Szkoda, że napisałeś o tym urwisku w opisie, bo i tak zrobiło to na mnie niezłe wrażenie, a gdybym się tego nie spodziewał to by było jeszcze lepiej ;)
Aż taki ekstremalny nie był, poza samym skokiem oczywiście. Dobre warunki, świeża warstwa śniegu (słychać jak narty szorują o zmarzlinę pod spodem), trasa też nie była jakaś mega stroma. Ale i tak szacun, narty to chyba najfajniejszy sport jaki miałem okazję uprawiać :)
Komentarze (49)
najlepsze
ale kontekst mniej więcej ten sam :)
@SGajusz: Jak to delikatnie zabrzmiało ;)