Gdyby podatki były płacone kwotowo - powiedzmy tysiąc miesięcznie to rozumiem sens wyższych stawek podatków dla najbogatszych. Jednak w sytuacji kiedy podatki płacone są według stawek procentowych to chyba oczywiste, że 30% podatek od miliona da proporcjonalnie większe wpływy niż 30% od 50 tysięcy. 75% podatek to według mnie usankcjonowane prawem okradanie.
@annibal: nie ma tego sensu i tak. To klient usług bogatego płaci jego podatki w cenie tych usług. Podniesiesz podatek - oni podniosą swoje ceny - na końcu to ty zapłacisz ich, wyższy podatek. Dla producenta czegokolwiek podatek jest po prostu wliczony w koszta i względem tych ustalana jest cena ich usług. Dlatego to nie ma takiego znaczenia ile płacą bogaci. Wystarczy spojrzeć na Skandynawię, podatki mają wysokie (ale za to
@lisu1989: Dokładnie. Mogę pisać komentarze jakie chcę a ty możesz je ocenić jak chcesz - a mnie z kolei nie musi w najmniejszym stopniu obchodzić że Ci się nie podobają, zwłaszcza, że sam nic nie wniosłeś do tematu.
@TheKamis: socjaliści najbardziej zajęci są żerowaniem na społeczeństwie. Popatrz na jaguarowego Kalisza czy hipsterów z Krytyki Politycznej, co to tak troszczą się o "biednych i wykluczonych", walczą z "umowami śmieciowymi", a tymczasem sami zatrudniają na umowy śmieciowe, wyciągają z budżetu miliony zabrane tym biednym i wykluczonym oraz prowadzą knajpę na preferencyjnych zasadach, nie płacąc tyle podatków, co inni.
W latach 70' Anglia nałożyła ogromne podatki na najbogatszych, przez co ci przenosili się do Francji. Teraz najbogatsi Francuzi będą uciekać przed ogromnymi podatkami do Anglii, Belgii i innych państw, które na tym nieźle skorzystają. To wygląda na jakiś chichot historii.
@Kambodzanin: Ogólnie to większość majętnych ludzi na całym świecie i większych przedsiębiorstw płaci podatki w rajach podatkowych. Takie podwyższanie podatków to czysty populizm bo i tak bogaci nie płacą więc nie ma różnicy czy podatek wyniesie 10 czy 300 procent.
Tylko właściciele firm. Tzw. wyższa klasa średnia (menadźerowie korporacji, lekarze, prawnicy, specjaliści-inżynierowie) nie ma jak uciec przed takim podatkiem. I to właśnie w nich uderza.
edit: w tym konkretnym przypadku masz rację - nie przeczytałem, jak wysoki jest ten próg podatkowy (powyżej miliona Euro)
Hallende jest wpaniałym strategiem! Bogacu uciekną z kraju, zostanie tylko biedota, elektorat partii socjalsitycznej :) I bedzie mogł teraz 10 kadencji z rzedu rozwiązywać problem biedy :)
Komentarze (105)
najlepsze
Tylko właściciele firm. Tzw. wyższa klasa średnia (menadźerowie korporacji, lekarze, prawnicy, specjaliści-inżynierowie) nie ma jak uciec przed takim podatkiem. I to właśnie w nich uderza.
edit: w tym konkretnym przypadku masz rację - nie przeczytałem, jak wysoki jest ten próg podatkowy (powyżej miliona Euro)
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Najbogatszy-Francuz-chce-byc-Belgiem-2632496.html
I jest tam bardzo ciekawe zdanie:
"Z podatku mają być zwolnieni artyści i sportowcy, a pułap w przypadku małżeństw podniesiono do dwóch milionów." :D hahaha
A gdzie ta socjalistyczna sprawiedliwość społeczna? :) Niby podatek dla najbogatszych, ale tylko dla wybranych :D