@digione: to cytat z kolegi :) Podejrzewam, że właśnie o TO oko mu chodziło :) Aha, no i oczywiście temperaturę wody, która "pryska" też można sobie, wg. uznania, wyregulować.
Idealne na imprezę i dla kolegów dowcipnisiów:) Wystarczy poczekać, aż ktoś zacznie do tego wymiotować. Zamiast robić mu zdjęcia i malować go długopisami wystarczy podbiec i naciskamy: zamykanie klapy, płukanie strumieniem, osuszanie i to wszystko z muzyczką w tle! :]
Miałam przyjemność kilka razy w życiu korzystać z podobnej toalety - jeśli chodzi oczywiście o zaawansowanie technologiczne. Bo wyglądała troszkę inaczej.
Na poważnie nie mogę zrozumieć, dlaczego rozwiązania, które są tak lubiane przez Japończyków, są tak mało popularne i trudno dostępne w Europie.
Rozumiem, że nie każdy czułby się swojo, gdyby miał skorzystać z toalety bez papieru, z dyszą pryskającą wodą. Mi się to osobiście bardzo podobało i sprawiało fajne poczucie świeżości.
@Ruler: Wyobraź sobie, chcesz do kibla a tu prądu nie ma.... klapy nie da się podnieść, jak już awaryjnie korbą podniesiesz to ani spłukać gówna, ani zadu utrzeć.... Masakra.
ale po co Ci instrukcja? przeciez to mega proste, wchodzisz, klapa sama sie podnosi, siadasz, robisz na co masz ochote a w miedzy czasie wciskasz wszystkie guziki. kto z nas nie lubi wciskac przyciskow zeby sie przekonac co robia? za ktoryms razem wciskiesz ten ktory umyje Ci tylek, ktorys tam inny Ci go wysuszy i tyle, zadna filozofia:)
Czy ten polpit nie jest trochę zadaleko? Ktoś z któtszymi kękoma może mieć problem z domyciem dupy. A wyjść z takiej toalety bez masażu to już koszmar.
Komentarze (25)
najlepsze
"
Swoją drogą najpierw hans kloc, m.in. wiatry z dupy a po właczeniu odpowiedniego przycisku wiatr w dupę
Na poważnie nie mogę zrozumieć, dlaczego rozwiązania, które są tak lubiane przez Japończyków, są tak mało popularne i trudno dostępne w Europie.
Rozumiem, że nie każdy czułby się swojo, gdyby miał skorzystać z toalety bez papieru, z dyszą pryskającą wodą. Mi się to osobiście bardzo podobało i sprawiało fajne poczucie świeżości.
@gosqa: Nie wątpię ;)