Dla nich najłatwiej jest zwalić sobie konia pod konferencję premiera, czy wypowiedzi idioty – lidera opozycji. Nawet nie zauważą, że wypowiedzi te nie mają żadnego sensu: coś przecież trzeba wypuścić w eter. Nie sprawdzą danych, liczb, nie wyciągną wniosków z demagogicznych stwierdzeń – bo tego na dziennikarstwie uczelnia nie uczy.
Autor trafił w sedno. Co mnie obchodzą personalne przepychanki w Sejmie? Po co media ciągle zajmują się Madzią z Sosnowca, celebrytami, głupimi
@Defender: widzisz - problem w tym, że to co opisałeś - jest totalnie nieinteresujące, wręcz nudne, dla zwykłego człowieka. Jego bawią madzie z Sosnowca i Grycanki, bo to niewiele wymaga, a i jest o czym podyskutować, że ta madzia brzydka albo że grycanka gruba. A ustawy, dane gospodarcze?
@Defender: Ty byś chciał, społeczeństwo chce sensacji to ją ma, bo to ona się sprzedaje, to nie dziennikarze są kretynami, to naród jako ogół jest kretyński, że się takimi sprawami zajmuje.
@Hiera: Popieram. Mówi to absolwent instytutu, który był w tym samym budynku co dziennikarstwo. Studenci dziennikarstwa przychodzili do nas, żebyśmy im felietony pisali na zaliczenie.
Żeby nie było: ponieważ pracę mam taką, że z dziennikarzami spotykam się codziennie, mogę powiedzieć, że trafiają się perełki, dziennikarze z powołania. Niestety mam wrażenie, że ich zapał jest tłumiony przez całą resztę, która myśli tylko, czy opłaca się dany materiał robić, czy nie.
Szkoda tylko, że autor się nie podpisał, nie wiadomo nawet kiedy ten tekst powstał i jak zwykle sprowadza mieszkańców wsi do półgłówków. Takie gorzkie żale można pisać o niemal każdym zawodzie i nawet nie trzeba być z nim bezpośrednio związanym.
Jako że dość intensywnie interesuję się kwestią broni w Polsce, czytam sobie różne artykuły prasowe, a także śledzę telewizyjne reportaże. I jedyne co mogę stwierdzić to to, iż poziom dziennikarstwa jest żenująco niski - ci ludzie nie wiedzą o czym piszą, szukają taniej sensacji, przekręcają podstawowe pojęcia, a co gorsza, wyciągają wnioski zupełnie inne, niż wymaga sytuacja. Aż się momentami tego czytać/słuchać nie da...
@miecioss: A z różnej maści narkotykami jest inaczej? Aż się trzeba czasem zastanowić, czy dziennikarz taki głupi, czy kazali mu takie farmazony mówić coby społeczeństwo nieco przestraszyć i bało się samej nazwy wymówić...
dziennikarz pisze to co mu kaza, a nie to co sam uwaza
ro raz
dwa rano piszesz o nowej ustawie dotyczacej broni, po poludniu musisz opisac nowa metode leczenia raka, a wieczorem ustawe hazardowa. Nic o tym nie wiesz wiesz czytasz na szybko to co jest na wikipedi i pozniej jak ktos temat ogarnia to widzi, ze masz masz pojecie o tym jak rostowski o finansach.
Ja zauważę co innego: bloger narzeka na poziom dziennikarstwa, podczas gdy dziennikarze mają czytelników idących w dziesiątki lub setki tysięcy, a on "wiernych" czytelników ma kilkadziesiąt (spoglądając na fanpage na fb, który nie koniecznie jest tego wyznacznikiem). Jest sobie blog o wszystkim i o niczym i nawet nie mam potrzeby subskrybowania jego treści, bo są tak samo płytkie jak te zachowania, które opisuje.
Bo skoro ktoś narzeka na dziennikarzy, mówi, co powinni
Ja zauważę co innego: bloger narzeka na poziom dziennikarstwa, podczas gdy dziennikarze mają czytelników idących w dziesiątki lub setki tysięcy, a on "wiernych" czytelników ma kilkadziesiąt (spoglądając na fanpage na fb, który nie koniecznie jest tego wyznacznikiem).
Dokładnie: by coś krytykować, to należy pokazać, że samemu jest się lepszym od tego czegoś. A przynajmniej w tym przypadku. Inna sprawa, że nie wiadomo do końca, czy wolno porównywać bloga do prasy,
Jak kilka lat temu poszedłem, jako licealista jeszcze niewiedzący co ze swym życiem zrobić, na targi studiów, to przy UMK-owskim stoisku od dziennikarstwa przestrzegli mnie, że po tym kierunku mógłbym co najwyżej pisać artykuły do "Faktu" i lepiej iść na coś innego...
Autor ma dużo racji. Z drugiej strony jednak większości odbiorców jest po prostu WSZYSTKO JEDNO, co przeczytają i na jakim poziomie. Nie da się dotrzeć z dogłębną analizą o tematyce ekonomicznej do społeczeństwa, w którym 80% obywateli nie opanowało kolejności wykonywania działań matematycznych i co gorsze, się tego nie wstydzi! Zobaczcie, jak latają słupki wyborcze przed wyborami - gospodarka ma się coraz gorzej, ale co tam gospodarka - elektorat kupuje się u
Komentarze (62)
najlepsze
Autor trafił w sedno. Co mnie obchodzą personalne przepychanki w Sejmie? Po co media ciągle zajmują się Madzią z Sosnowca, celebrytami, głupimi
Żeby nie było: ponieważ pracę mam taką, że z dziennikarzami spotykam się codziennie, mogę powiedzieć, że trafiają się perełki, dziennikarze z powołania. Niestety mam wrażenie, że ich zapał jest tłumiony przez całą resztę, która myśli tylko, czy opłaca się dany materiał robić, czy nie.
Szkoda, że nie napisał jeszcze, że dziennikarstwo obywatelskie jest na niskim poziomie, bo zajmuje się tylko sprawami lokalnymi.
Mimo to wykopię.
Naprawdę nie zauważyłeś autoironii w tym miejscu?
Czy jeszcze jakieś studia upoważniają do bzykania fajnych dup w majestacie zawodu?
dziennikarz pisze to co mu kaza, a nie to co sam uwaza
ro raz
dwa rano piszesz o nowej ustawie dotyczacej broni, po poludniu musisz opisac nowa metode leczenia raka, a wieczorem ustawe hazardowa. Nic o tym nie wiesz wiesz czytasz na szybko to co jest na wikipedi i pozniej jak ktos temat ogarnia to widzi, ze masz masz pojecie o tym jak rostowski o finansach.
Bo skoro ktoś narzeka na dziennikarzy, mówi, co powinni
Dokładnie: by coś krytykować, to należy pokazać, że samemu jest się lepszym od tego czegoś. A przynajmniej w tym przypadku. Inna sprawa, że nie wiadomo do końca, czy wolno porównywać bloga do prasy,