@simperium: No okej, tylko że na ten fundusz zrzuca się 35 państw. No i znów brak dokładnych kwot. Wiemy tylko, że film kosztował 9 baniek, a 3,5 dał PISF. Jak dla mnie nie podanie reszty kwot to manipulacja, bo pewnie okazałoby się, że Rosjanie dali z 10%, albo i mniej.
Otóż film opowiada historię dwojga braci odkrywających prawdę o pogromie Żydów, jaki miał miejsce w ich wsi (nie pada jej nazwa) podczas wojny. Wieś ta musi leżeć gdzieś za siedmioma górami i siedmioma rzekami, gdyż według filmu była jakąś enklawą w terytoriach zajętych przez Niemców, gdyż mieli nie mieć na nią wpływu. Film nie przedstawia żadnego kontekstu takich tragicznych wydarzeń. Nie ma tam żadnych odcieni, nie ma ludzi neutralnych, zmuszonych
@ZiobroV: To nie jest typowy Pasikowski, zupełnie inny klimat niż Psy czy Kroll. Nie jest to też typowy kryminał.
Inna rzecz, że na zarzut "antypolskości" można się dziś bardzo łatwo narazić. Teraz część ludzi tym zarzutem rzuca na lewo i prawo. Ostatnio czytałem, że promocja na 11 listopada w grze World of Tanks jest antypolska bo zniżki są za małe.
Tylko dlaczego w takim razie robi się z niego film związany z historią?
Minister kultury Bogdan Zdrojewski podkreślił, że podziwia twórcę "Pokłosia" za "odwagę podjęcia trudnego tematu. Zrealizowania, w formie filmowej, analizy dramatycznego fragmentu naszej historii".
@Ryu: Wróg u bram też nie jest filmem historycznym, a odnosi się do wydarzeń historycznych. Ile jednak osób w niego wierzy?
Nie podoba mi się zagrywka producentów, którzy z jednej strony mówią, że film nie jest historyczny, a z drugiej strony sugerują, że można go tak traktować. Ludziom zamiesza to jedynie w głowie.
scenariusz Pasikowski napisał jakoś w 2006 roku i wtedy nie otrzymał on dofinansowania na kręcenie. Dopiero teraz po zmianie tytułu, film uzyskał 3,5 mln zł dofinansowania z PiSF'u. Ja osobiście uważam Pasikowskiego za bardzo dobrego reżysera, jednego z niewielu, którzy mają coś do powiedzenia. Filmu jeszcze nie widziałem, ale na pewno się wybiorę. I nie uważam także, że myśl przewodnia filmu jest nieodpowiednia. To jest jakiś kawałek naszej historii i nie widzę
W tym filmie nie ma żadnego "obok". Jest kilku pozytywnych ludzi i masa ciemnych wieśniaków. Film opowiada nie tyle o zbrodni podczas wojny (a nawet to w sposób zakłamany: twierdzi, że nie było tam Niemców, całkowicie pomija wszelkie niuanse), ale o współczesnej fikcyjnej zbrodni z zimną krwią dokonanej przez stereotypowych mieszkańców polskiej wsi.
Jeszcze niech się okaże że te pieniądze dała ruskim po cichu któraś z licznych antypolskich organizacji żydowskich, to zagadka po co w ogóle nakręcono ten film będzie rozwiązana.
U nas nieważne, czy film dobry czy słaby, ale czy się zgadza z linią polityczną "patriotów". Pasikowski świetnie wyczuł czas, by sprzedać chwytliwy temat. Nie zdziwię się, gdy film okaże się słaby i jednowymiarowy, grający tylko na emocjach. Co śmieszne przez wzgląd na temat, ale chyba przede wszystkim na reakcje, stanie się dobrze sprzedającym filmem, bo jedni pójdą by się oburzyć, a drudzy oburzyć się na oburzonych.
Skoro kliknięcie w link przekracza Twoje możliwości...
Otóż film opowiada historię dwojga braci odkrywających prawdę o pogromie Żydów, jaki miał miejsce w ich wsi (nie pada jej nazwa) podczas wojny. Wieś ta musi leżeć gdzieś za siedmioma górami i siedmioma rzekami, gdyż według filmu była jakąś enklawą w terytoriach zajętych przez Niemców, gdyż mieli nie mieć na nią wpływu. Film nie przedstawia żadnego kontekstu takich tragicznych wydarzeń. Nie ma tam
A film wałęsa był sponsorowany m.in. przez Marcina P. od Amber gold i co teraz?
@aro88: Nic z tego bo to żadna sensacja, Marcin P to złodziejaszek, ale to nasz złodziejaszek, jakby sie okazało że jego pradziadek miał kuzyna z rosji to wtedy byśmy mieli prawdziwą uczte :)
Wspomnę raz jeszcze taki film mogą popierać i produkować tylko antypolskie świnki udające polaków normalny polak tego ścierwa nie obejrzy głownie dlatego że go na to nawet nie stać!
Tak patrząc na te nasze "elyty", normalnie żal tyłek ściska. Co się z tym krajem porobiło to głowa za mała. Nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać. Nie lubię płakać, więc uznam to za zabawne.
BTW, nie tylko Rosjanom zależy na przekłamaniu historii. Jasne, taki tam film większej różnicy nie robi, w zasadzie żadnej nie robi. Cała masa filmów jak tylko próbuje dotykać tematu historii to farmazony wciskają. Cóż, z filmów to
@Endorfinek: "ostatnio sponsorowali 1612"... to przecież ich film. Film rosyjski sponsorowany przez rosję? No dobrze...
Szałem może nie był, ale mi podobał się jak najbardziej. Zanim zaczniesz nazywać filmy kiczem uświadom sobie że to ty tak sądzisz, nie przemawiaj w imieniu innych.
"Przekłamane filmy", a co takiego znalazłeś przekłamanego?
Sorry, że się podpinam ale mój komentarz pasuje i do tego wykopu, chyba nie ma co tworzyć nowych. Będę go sobie wklejał..
"Owieczki oglądają to co im serwują w telewizji/gazetach wyłapując sprytnie zmontowane dzielące społeczeństwo obrazy. Cel jest jeden - aby lewica stała się skrajną lewicą a prawica stała się skrajną prawicą. Nienawiść narasta. W kieszeniach coraz to mniej pieniędzy, gospodarka miernieje. Pytanie - czy Polacy taką przynętę łykną? W
Wygląda na to że "Niezależna" ze wszystkich sił stara się zwalczyć ten film. Scenariusz już dawno czekał na realizację, żadna różnica czy był finansowany z ruskich czy izraelskich pieniędzy. Film jest dobry i kropka.
Film otrzymał również dofinansowanie ze środków europejskiego funduszu Eurimages, administrowanego przez Radę Europy
(...)
Rosjanie należą do Eurimages od 1 marca 2011 r.
Ale
Rosjanie dali pieniądze na „Pokłosie”
?
No tak, w końcu udało się w tym wszystko odnaleźć Rosjan. Obok trzydziestu-kilku innych krajów...
W funduszu, który sfinansował także "Iron Sky" oraz "Nadzieję" (dodajmy, w produkcji Polsko-Niemieckiej), ale jakoś nikt nie uważał wtedy za stosowne bojkotowanie tych filmów...
Komentarze (194)
najlepsze
No i oczywiście główny producent Apple Film Production plus 3,5 mln od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowe oraz kasa od Eurimages.
Zatem to chyba jednak szukanie sensacji
@WRCR: zobacz, ze prawdziwie niezalezni wkraczaja w sfere kultury i sztuki :)
caly ten niby informacyjny twor powinien miec swoj stream razem z pudelkiem i innymi rownie wiarygodnymi i opiniotworczymi wydawnictwami :)
Oj chyba trzeba dać cynk pewnej firmie i już widzę pozew :)
Otóż film opowiada historię dwojga braci odkrywających prawdę o pogromie Żydów, jaki miał miejsce w ich wsi (nie pada jej nazwa) podczas wojny. Wieś ta musi leżeć gdzieś za siedmioma górami i siedmioma rzekami, gdyż według filmu była jakąś enklawą w terytoriach zajętych przez Niemców, gdyż mieli nie mieć na nią wpływu. Film nie przedstawia żadnego kontekstu takich tragicznych wydarzeń. Nie ma tam żadnych odcieni, nie ma ludzi neutralnych, zmuszonych
Inna rzecz, że na zarzut "antypolskości" można się dziś bardzo łatwo narazić. Teraz część ludzi tym zarzutem rzuca na lewo i prawo. Ostatnio czytałem, że promocja na 11 listopada w grze World of Tanks jest antypolska bo zniżki są za małe.
Tylko dlaczego w takim razie robi się z niego film związany z historią?
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/719182,Wajda-o-Poklosiu-wspanialy-poruszajacy-film
Nie podoba mi się zagrywka producentów, którzy z jednej strony mówią, że film nie jest historyczny, a z drugiej strony sugerują, że można go tak traktować. Ludziom zamiesza to jedynie w głowie.
W tym filmie nie ma żadnego "obok". Jest kilku pozytywnych ludzi i masa ciemnych wieśniaków. Film opowiada nie tyle o zbrodni podczas wojny (a nawet to w sposób zakłamany: twierdzi, że nie było tam Niemców, całkowicie pomija wszelkie niuanse), ale o współczesnej fikcyjnej zbrodni z zimną krwią dokonanej przez stereotypowych mieszkańców polskiej wsi.
http://histmag.org/Poklosie-rez.-Wladyslaw-Pasikowski-7296
Ech to "dziennikarstwo niezależne"...
Ostatnio wszystkie głośne tematy są
Skoro kliknięcie w link przekracza Twoje możliwości...
Otóż film opowiada historię dwojga braci odkrywających prawdę o pogromie Żydów, jaki miał miejsce w ich wsi (nie pada jej nazwa) podczas wojny. Wieś ta musi leżeć gdzieś za siedmioma górami i siedmioma rzekami, gdyż według filmu była jakąś enklawą w terytoriach zajętych przez Niemców, gdyż mieli nie mieć na nią wpływu. Film nie przedstawia żadnego kontekstu takich tragicznych wydarzeń. Nie ma tam
Przecież wiadomo jak taki film odbierze naród który najwięcej wycierpiał zarówno od niemców, rusów, ukraińców.
@aro88: Nic z tego bo to żadna sensacja, Marcin P to złodziejaszek, ale to nasz złodziejaszek, jakby sie okazało że jego pradziadek miał kuzyna z rosji to wtedy byśmy mieli prawdziwą uczte :)
Komentarz usunięty przez moderatora
BTW, nie tylko Rosjanom zależy na przekłamaniu historii. Jasne, taki tam film większej różnicy nie robi, w zasadzie żadnej nie robi. Cała masa filmów jak tylko próbuje dotykać tematu historii to farmazony wciskają. Cóż, z filmów to
Szałem może nie był, ale mi podobał się jak najbardziej. Zanim zaczniesz nazywać filmy kiczem uświadom sobie że to ty tak sądzisz, nie przemawiaj w imieniu innych.
"Przekłamane filmy", a co takiego znalazłeś przekłamanego?
bo to pokłosie nastrojów społecznych...
Sorry, że się podpinam ale mój komentarz pasuje i do tego wykopu, chyba nie ma co tworzyć nowych. Będę go sobie wklejał..
"Owieczki oglądają to co im serwują w telewizji/gazetach wyłapując sprytnie zmontowane dzielące społeczeństwo obrazy. Cel jest jeden - aby lewica stała się skrajną lewicą a prawica stała się skrajną prawicą. Nienawiść narasta. W kieszeniach coraz to mniej pieniędzy, gospodarka miernieje. Pytanie - czy Polacy taką przynętę łykną? W
(...)
Ale
?
No tak, w końcu udało się w tym wszystko odnaleźć Rosjan. Obok trzydziestu-kilku innych krajów...
W funduszu, który sfinansował także "Iron Sky" oraz "Nadzieję" (dodajmy, w produkcji Polsko-Niemieckiej), ale jakoś nikt nie uważał wtedy za stosowne bojkotowanie tych filmów...
Nie.