Czego się uczy na lekcjach etyki?
Lekcje etyki postrzegane są w Polsce jako antykatecheza, a nawet zagrożenie dla moralności. Czego właściwie się na nich uczy?
Zenon_Zabawny z- #
- #
- #
- #
- #
- 47
Lekcje etyki postrzegane są w Polsce jako antykatecheza, a nawet zagrożenie dla moralności. Czego właściwie się na nich uczy?
Zenon_Zabawny z
Komentarze (47)
najlepsze
Pamiętam jak zareagował ksiądz na kolędzie u mojej znajomej, gdy na pytanie czy może mu pokazać zeszyt od religii, odpowiedziała, że nie, bo ona chodzi na etykę. Facet wtedy spojrzał na nią z widocznym niezadowoleniem i powiedział: "można wybrać drogę dobra lub zła..." (szczególnie akcentując "zła:-))). Ja tak samo spotkałam się z niezadowoleniem księdza na kolędzie, kiedy powiedziałam, że wybrałam etykę.
@biliard: nie czytałem jej książek, więc co do nich nie zabiorę zdania, ale bycie rąbniętym na poziomie ideologicznym wcale automatycznie nie oznacza, że Środa pisze bzdury też o etyce, czyli temacie, z którego jest doktorem.
Ludzie, którzy mówią "a co mnie tam jakieś filozofy
Powinna być wg. mnie obowiązkowa.
I nie powinien jej prowadzić ktoś tak zanurzony w jedną religię jak np. ksiądz.
Dowiedziałem się dużo naprawdę ciekawych rzeczy, i to mimo ze lekcje prowadził nauczyciel wcześniej nauczający religii ;)
Ile wynosisz z lekcji historii, jeśli nie potrafisz jej przemyśleć i zanalizować?
Naprawdę, uczyli cię na matematyce myślenia, czy podawali wzory i kazali rozwiązywać zadania?
Miałeś w liceum lekcje z przedmiotu "logika". Zazdroszczę.
Ino, dylematy natury moralnej, gdyby dawały się rozwiązywać według zasad logiki matematycznej, już dawno byłyby rozwiązywane przez komputery.