Tniemy podatki ostro w dół, uszczuplamy aparat administracyjny do zupełnego minimum, tniemy socjal gdzie tylko się da, upraszczamy możliwie w najszerszym zakresie procedury towarzyszące prowadzeniu działalności gospodarczej, a wszystko to w odpowiedniej kolejności, by nie wykończyć budżetu i ta dam! boom gospodarczy i demograficzny gwarantowany. wciąż nie mogę pojąć, gdzie tu jest trudność...
@mRzielony: Już ci mówię gdzie jest trudność. Gdybyś to zrobił to miałbyś następnego dnia budynki rządowe oblężone przez tłumy związkowców z emerytami (główni konsumenci publicznych pieniędzy) i lumpenproletariatem (drechy, kibolstwo), który zawsze przyłącza się do takich rozrób, czyli ogólnie mówiąc tak zwanym ludem. Wszystko to przy dźwięku dzwonów kościelnych i brawkach z lewackich kawiarni. Ponieważ na takich przemianach może i państwo zyskałoby w dłuższej perspektywie, ale przedtem przez wiele lat wszystkie
Pierdu pierdu.... Jedyne po co nam są potrzebni nowi ludzie to po to by zap!#!%$!ać na ZUS dla starych no i dla opieki nad starymi...
Czyli w zasadzie żeby zap!#!%$!ali na moją emeryturę jak niewolnicy...
Dla przemysłu nowi ludzie nie są potrzebni mamy automatyzację roboty etc. Będzie potrzebny człowiek posiadający wykształcenie aby obsługiwać, programować, projektować etc.
Z dużej ilości taniej siły roboczej przejdziemy na małą ilość wykwalifikowanych pracowników. Jak ludności ubędzie to
Nie grozi, tylko, że w UK będzie coraz więcej ludzi polskiego pochodzenia. Jeszcze kilka lat, a przestaną wracać tutaj nawet na święta, gdy rodzice poumierają i będą je obchodzili tam na wyspach. Zresztą już teraz często to rodziców zabiera się w tamtą stronę.
Jak: zapobiec? Nie ma warunków lokalowych/finansowych/związanych z sytuacją życiową, to się ludzie nie rozmnażają. Nie ma co zapobiegać, za późno- mało kto świadomie zdecyduje się na dziecko, jeśli tych warunków nie ma. A jeśli się zdecyduje nie mając, to nie wiem czy jest się z czego cieszyć, bo może to z kolei spowodować większe korzystanie z socjalu. I wtedy rzeczywiście na pewno będziemy mieć cudowną sytuację ;)
@kasiknocheinmal: To prawda, Nie można tak po prostu zatrzymać emigracji, która już w dużej części ma charakter osiedleńczy, a nie jak dotychczas zarobkowy. Z Polski wraz z rodzicami wyjechało, ( z tego co się orientuję) ok. pół miliona dzieci. Można się domyślać, że kolejne rządy będą na wszelkie możliwe sposoby drenować kieszenie Polaków, aby utrzymywać stale rosnącą ZUS-owska piramidę.
@kasiknocheinmal: Mam prostsze rozwiązanie. ZGASIĆ ŚWIATŁA. Statystyki mówią, że najwięcej narodzin było po blackoucie w Stanach Zjednoczonych i Włoszech.
Wystarczy więc awaria prądu i ludzie "z nudów" zaczynają się parzyć ;)
Od dwóch czy trzech lat można spotkać artykuły z ględzeniem o przyjęciu imigrantów, o co tu chodzi? Polki w UK mają znakomitą dzietność, a jedyną zaletą jak dotąd tej durnej polityki był.. brak imigrantów, tych nie integrujących się ze społeczeństwem. Może czas przyjrzeć się tej sprawie i przeciwdziałać póki ci jajogłowi panowie nie urządzą nas tak jak ich koledzy z Francji?
@Sol_Miken: mądre słowa Ile razy można to wałkować . Polaków nie stać na dzieci to nie Afryka że tworzy się je bez opamiętania. Nie chce imigrantów z innych kultur przynajmniej tych co narzucają coś swojego (muzułmanie) a nie asymilują się. Już jeden krzyżaków zaprosił w gości do dziś pewna datę większość zna na pamięć 1410 . Wszystko opiera sie na ZUSie to właśnie on wymusza żeby populacja rosła lub przynajmniej niespadła.
@sauron78: Na takie pomysły wpadają przedsiębiorcy - państwo nie jest od "tworzenia miejsc pracy".
Oczywiście państwo powinno maksymalnie ułatwić zakładanie i prowadzenie działalności gospodarczej, a jak to do tej pory u nas wygląda widać np. po rankingach "Doing business".
No jeszcze tego brakuje żeby zapraszali tu turasów czy innych arabów, niech się rozejrzą po krajach zachodu jak to się kończy, puki jest ich mało lub są rozproszeni to jeszcze ujdzie ale potem to już jest cyrk i rządzenie się jakby u siebie byli. Brak imigrantów to ZALETA.
Komentarze (39)
najlepsze
Czyli w zasadzie żeby zap!#!%$!ali na moją emeryturę jak niewolnicy...
Dla przemysłu nowi ludzie nie są potrzebni mamy automatyzację roboty etc. Będzie potrzebny człowiek posiadający wykształcenie aby obsługiwać, programować, projektować etc.
Z dużej ilości taniej siły roboczej przejdziemy na małą ilość wykwalifikowanych pracowników. Jak ludności ubędzie to
Wystarczy więc awaria prądu i ludzie "z nudów" zaczynają się parzyć ;)
Oczywiście państwo powinno maksymalnie ułatwić zakładanie i prowadzenie działalności gospodarczej, a jak to do tej pory u nas wygląda widać np. po rankingach "Doing business".