Ośrodki szkolenia kierowców świecą pustkami. Kursanci boją się nowych testów
Na wagę złota jest dziś kandydat, który zdecyduje się rozpocząć kurs na prawo jazdy. Ośrodki szkolenia kierowców nie maja chętnych, bo potencjalni kursanci wystraszyli się nowych egzaminów teoretycznych.
regiomoto z- #
- #
- #
- #
- #
- 147
Komentarze (147)
najstarsze
O jakich stratach? To, że nie zarabiają, nie oznacza od razu, że tracą.
Oddajesz pomieszczenie - No tak, i zapraszasz wszystkich kursantów do siebie do domu do kuchni. Zamiast placu manewrowego, może do tesco między wózkami uczyć się łuku?
koszt stały to ZUS - HURA! Mam firmę i jedynym moim kosztem stałym jest ZUS. Zarabiam miliony bez jakiegokolwiek wkładu.
Co do szkół jazdy to część z nich prezentuje tak niski poziom, że dla dobra kursantów powinni
Jakoś 70-letni dziadek - który prawo jazdy dostał 50 lat temu za umiejętność odpalenia wozu i przejechania kawałek do przodu, albo np. w woju (gdzie nie musiał umieć dokładnie nic), teraz w dodatku nie kumający gdzie przód a gdzie tył - jeździ bez żadnych problemów i kłopotów. Od zdrowego 25-latka
Uprościć kodeks, zaproponować odgórnie trzy-cztery klasy prędkości dozwolonej(osiedlówka, zabudowany, krajówka, autostrada lub droga podobna), wyjątki oznaczać znakami. Wyrzucić z egzaminów teoretycznych łapanie za słowa, sprawdzić kilka wiadomości z zasad zachowania się na skrzyżowaniach różnych typów i na egzamin praktyczny: jazda po mieście w dzień/w nocy z obowiązkowym wypadem na krajówkę na
Nie każdy musi umieć pisać nie każdy posiadać komputer nie każdy pracować i nie każdy jeść.
Nie każdy musi pisać bzdury na wykopie.
Pierdzielenie i ideologia z dupy .
W USA każdy musi bo prawko to podstawowy dokument nie da się inaczej żyć a ma je 80-letnia babcia i każdy tępak i jakoś ludzie masowo nie giną.
Możemy jeszcze porównywać zarobki ceny paliw i rozmiary silników oraz zakupy za 50 tylko co to zmienia.
Ja piszę o tym że robi się u nas z prawa jazdy jak i każdej urzędowej bumagi sacrum a z obywatela idiotę i petenta , ze spraw błahych - bariery , z informatyzacji jej satyrę czyli sztafetę z papierkami .
nie rozumiem, dlaczego? Boją się, że ktoś wykuje na pamięć 3000 pytań?
A może to pytania są tak debilne, że wstyd je opublikować?
Jest na to jakiś konkretny paragraf, albo wiarygodne źródło?
Osoba ubiegająca się o uzyskanie uprawnienia do kierowania motorowerem, pojazdami
silnikowymi lub tramwajem może przystąpić do egzaminu państwowego
nie wcześniej niż miesiąc przed osiągnięciem minimalnego wieku, o którym
mowa w art. 8 i 9, wymaganego od kierującego pojazdem objętym tym uprawnieniem.
Czyli: można miesiąc przed 18-tką w przypadku kat. B.
Pierwsze źródło http://moto.onet.pl/1674896,1,nowy-egzamin-na-prawo-jazdy-mamy-pytania,artykul.html?node=5
Natomiast jeszcze przed nowym rokiem, to była jakaś masakra.
Na każdym skrzyżowaniu stała jakaś "L"ka
w nowej wersji jest mało czasu na reakcję i można wybrać tylko jedną możliwość, czyli warunki zbliżone do tych na drodze, mamy faworyzowanie myślenia w oparciu o wiedzę, a nie wyklepywanie na pamięć, czyż nie
Mete użył skrótu myślowego, zdając 10x zamiast 1 koszty wzrastają. Wystarczy sprawdzić procent zdawalności w tym roku i można sobie wyliczyć.
Poza tym dużo osób, które przed tym 19 stycznia zdawało egzaminy teoretyczne, do dziś nie zdało praktycznych.
Auto szkoły sprzedadzą multum dodatkowych godzin.
W 2012 nie protestowali przed zmianami w ustawie tylko chcieli zarobić jak najwięcej.
Nie czytajcie takich bredni.
Pseudo auto szkoły, w których chcą zarobić jak najwięcej nie szkolić, a cieszyć, się jak kursant nie zda,
1) własny samochód do nauki i do egzaminu,
2) własny instruktor w postaci kogoś z najbliższego otoczenia, kto ma już prawko,
3) 3 podejścia do egzaminu praktycznego,
4) możliwość jazdy samochodem NIE POSIADAJĄC prawka! - wystarczy, by na fotelu pasażera siedział ktoś, to prawo jazdy posiada.
Jest taniej, przyjemniej i luźniej. Czemu u
Łatwiej się rządzi zastraszonymi ludźmi, łatwiej kontrolować i w sumie nawet nie protestują, tylko w skrajnych sytuacjach.