Jak się gra w "barana"? Zabawne sytuacje w schronisku PTTK Chatka Puchatka
Perypetie w schronisku PTTK "Chatka Puchatka", czyli granie w "barana" w środku nocy, podłoga, która od nowości mopa nie widziała i toaleta przy, której ToiToi'e to szczyt higieny i luksusu
orzel01 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
Bieszczady są trudne bo są przy granicy i tam pewnie kamerami termowizyjnymi co jakiś czas patrzą.
Z drugiej strony o ile nie rozbijesz się w jakimś bardzo kiepskim (odkrytym) miejscu to ciężko Cię będzie znaleźć (namiot 2os. ciemno zielony).
Kilka krzaków cię osłoni i o ile bardzo nie chrapiesz to się spokojnie wyśpisz....
Znam wielu
Ale rozsądnie korzystając z namiotu nawet jak spotkasz leśniczego (ponoć pomijając Bieszczadzki PN i TPN) to w najgorszym wypadku każe CI się zwinąć.
W najgorszym wypadku chrapię. Choć muszę się poskarżyć że w tamtej okolicy podstępna mysza próbowała mi przez całą noc wgryźć się w namiot!