Czekamy na praktyki w Tesco płatne 700 zł. Przez praktykanta. W końcu praca w renomowanej firmie a kandydatów czeka za drzwiami na pęczki. Za darmo to każdy by chciał praktykować.
W sumie taki wpis w CV - zap#$%@!@ałem 20dni za darmo w Tesco - to niezły atut przy poszukiwaniu pracy. Pracodawca od razu sobie myśli 'o, frajer, leszcz, idiota, bierzemy go, będziemy do dymać na hajs do końca jego dni'
@luXyfer: Po co ta ironia? Od dwóch lat nie kupuję w dużych sieciach, chociaż mieszkam 200 metrów od Carrefura. Kwestia świadomej decyzji i da się zrobić. Podobnie staram się kupować produkty lokalne (czyli polskie) jeśli tylko jest taka możliwość. W innych krajach dało się wychować społeczeństwo, mam nadzieję, że w Polsce też się kiedyś uda...
Jest popyt na takie praktyki? Jest. Podaż jest? Jest. Więc w czym problem?
Przecież właśnie spełnia się marzenie wielu Wykopków, kolejny element wolnego rynku, skoro jest popyt na daną usługę (w tym przypadku praktyki), to pojawia się i podaż i ktoś takie praktyki oferuje.
A sam nie miałbym nic przeciwko, może nie miesiąc na kasie, ale np. tydzień, żeby dobrze nauczyć się obsługi kasy fiskalnej, terminalu, do tego do wpisania paru frazesów
Dobra nie doczytałem, że praktyki tyczą się uczniów. Przepraszam więc, masz rację ale moja wypowiedź jest jak najbardziej aktualna w stosunku do osób dorosłych, jak sam nawiązałeś do tego, że skoro człowiek robi coś dobrowolnie to o żadnym wyzysku nie ma mowy, płacenie podatków, koszty życia nie są już dobrowolne, więc wymaganie wolontariatu od osoby dorosłej, która musi się jakoś utrzymać jest już wyzyskiem w drugą stronę.
@rostu: ale kto tu kogoś wyzyskuje? Skoro człowiek robi coś dobrowolnie, to o żadnym wyzysku nie ma mowy, nikt tym ludziom nie każe iść na te praktyki, mogą pozbierać butelki, kupić Symfonię C++ i uczyć się programować, mogą iść pochodzić po warsztatach i popytać o przyuczenie, czy mogą tyrać gdziekolwiek indziej.
Podatki NIGDY nie będą dobrowolne, bo to GŁUPOTA, praca NIGDY nie będzie dobrowolna, bo to kolejna GŁUPOTA, skąd brałbyś rzeczy
Nie dość że pracuje się za friko i traci swój czas, to jeszcze ponosi się koszty związane z dojazdem czy pożywieniem się. Przy tym nie zdobywa żadnych szczególnych umiejętności. Takie oferty to kpina, a osoby które je przyjmują podkładają sobie i innym kłody pod nogi.
@RedBulik: Tak tak, tylko że praktyki w takim miejscu ograniczają zatrudnienie normalnych pracowników. Sieć stać na zatrudnienie ludzi na umowę o pracę, ale wolą dać takie ogłoszenie, bo może znajdzie się kilku jeleni zapieprzających za friko. W przypadku praktyk u prywaciarza wygląda to trochę inaczej, bo zatrudnienie nawet jednej osoby to ogromny procentowy koszt dla niego, dlatego często oferowanie praktyk jest dla małego przedsiębiorstwa jedyną możliwością utrzymania firmy na rynku.
Ja miałem u siebie trzech praktykantów. Chyba to trwało ze 2 tygodnie na łebka. Dawno więc nie pamiętam. Mieli odbyć praktykę w firmie bo robiło to studium jakieś ala informatyczne. To były dwa wyjątki bo gdzieś tam znajomi szefa. Praktyka w samej rzeczy miała być za darmo. Coś tam dostali na koniec, ale przyszli na starcie ze świadomością że za free.
I na początek każdy z nich zapoznawał się z mopem. Układaniem
Trzeba wyplewić w naszym społeczeństwie chęć i możliwość pracy za free, bo to nas niszczy.
Nie zgodzę się. Trzeba pobudzać ambicję. Nie widzę nic złego w tym, że Tesco przyjmuje na praktykę. Problem jest z młodymi, że im się nie chce poszukać innej firmy, gdzie mogą się nauczyć więcej.
Komentarze (355)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W zdrowym społeczeństwie, kasy powinny być dla osób niepełnosprawnych, starszych i młodych jako praca przejściowa, na dorobek.
Nawet starając się na sekretarkę, średnio wpisywać praktyki z Tesco... ;)
Przecież właśnie spełnia się marzenie wielu Wykopków, kolejny element wolnego rynku, skoro jest popyt na daną usługę (w tym przypadku praktyki), to pojawia się i podaż i ktoś takie praktyki oferuje.
A sam nie miałbym nic przeciwko, może nie miesiąc na kasie, ale np. tydzień, żeby dobrze nauczyć się obsługi kasy fiskalnej, terminalu, do tego do wpisania paru frazesów
Dobra nie doczytałem, że praktyki tyczą się uczniów. Przepraszam więc, masz rację ale moja wypowiedź jest jak najbardziej aktualna w stosunku do osób dorosłych, jak sam nawiązałeś do tego, że skoro człowiek robi coś dobrowolnie to o żadnym wyzysku nie ma mowy, płacenie podatków, koszty życia nie są już dobrowolne, więc wymaganie wolontariatu od osoby dorosłej, która musi się jakoś utrzymać jest już wyzyskiem w drugą stronę.
Podatki NIGDY nie będą dobrowolne, bo to GŁUPOTA, praca NIGDY nie będzie dobrowolna, bo to kolejna GŁUPOTA, skąd brałbyś rzeczy
I na początek każdy z nich zapoznawał się z mopem. Układaniem
@nototyle: Ot, uroki socjalizmu.
Nie zgodzę się. Trzeba pobudzać ambicję. Nie widzę nic złego w tym, że Tesco przyjmuje na praktykę. Problem jest z młodymi, że im się nie chce poszukać innej firmy, gdzie mogą się nauczyć więcej.