Karę śmierci powinny wykonywać osoby bezpośrednio związane z popełnionym przestępstwem...np bliscy....jeśli oni tego nie chcą zrobić to sędzia orzekający karę śmierci sam własnoręcznie powinien ja wykonać. Łatwo jest orzekać o czyimś życiu ,gdy zabicie zrzucamy na barki innych. Na tym to własnie polega...na zrzucaniu odpowiedzialności na coraz to inne osoby ,gdzie na końcu kat może uspokoić swoje sumienie mówiąc "ja tylko wykonuje swoją pracę".
Wierzcie mi ,że długoletnie więzienie a tym bardziej
Jestem przeciwny karze śmierci z kilku powodów. Po pierwsze, zdarzają się pomyłki. Po drugie, dla największych zwyrodnialców kara powinna być taka, że o śmierci to powinni marzyć. Ciężka praca i/lub elektroda w układzie kary w mózgu powinny być dostateczne. Zwłaszcza, iż to drugie to byłaby największa możliwa tortura i to bez uszkadzania ciała, chociaż to pierwsze pozwoliłoby pokryć koszty utrzymania.
Jakoś nie mogę pojąć Twojego rozumowania. Z jednej strony w obawie o błąd nie zgadzasz się na karę śmierci, a z drugiej nie przeszkadza Ci torturowanie być może niewinnego człowieka.
Komentarze (7)
najlepsze
Wierzcie mi ,że długoletnie więzienie a tym bardziej
Jakoś nie mogę pojąć Twojego rozumowania. Z jednej strony w obawie o błąd nie zgadzasz się na karę śmierci, a z drugiej nie przeszkadza Ci torturowanie być może niewinnego człowieka.
A zatem idąc Twoim tokiem rozumowania, nie karajmy w ogóle, bo możemy zabrać niewinnemu człowiekowi coś, czego nie jesteśmy w stanie mu zwrócić.
Wielu torturowanych chciało i się zabiło. Są też tacy, którzy są odpowiednio pilnowani, aby nie mogli tego zrobić.