Wrota piekieł, czyli głupota + bieluń
Strasznie ciężka jazda po bieluniu. Zamieszczam to raczej jako ciekawostkę bo chyba nikt tutaj nie próbuje tej roślinki.
kamilry123 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 298
Strasznie ciężka jazda po bieluniu. Zamieszczam to raczej jako ciekawostkę bo chyba nikt tutaj nie próbuje tej roślinki.
kamilry123 z
Komentarze (298)
najlepsze
Ogolnie rzecz biorac nim pierwszy raz to zjadlem jakies 13 lat temu nie mialem nawet pojecia co to jest.Roslo u mnie pod klatka od kiedy tylko pamietam ale nie zwracalo wiekszej uwagi.Zaczelo sie od kumpla ktory cos mi tam naopowiadal ze fajna bania i takie tam.Nazbieralismy wiec ziarenek do woreczka i zrobilismy
ps. polecam ogólnie opisy tripów z tej strony, przynajmniej dwa psychodeliki są na mojej liście to-do w życiu.
@revolta: Nie zesraj się, to są powszechnie dostępne informacje. Myślisz, że to są legalne rzeczy tylko dlatego, że władza nie wie o ich istnieniu? Czy o co ci chodzi?
ta suchość, oczy, duszność, rozgrzanie to reakcja na atropinę - bieluń to psiankowate, podobnie jak pokrzyk wilcza jagoda.
Sorry, ale to się totalnie nie rymuje.
Jak ten kolega niby się przekręcił ? Ile tego wziął i co mu było ?
I nie, nie zrozum mnie źle. :) Nie chcę być "tym dobrym" co niczego nie bierze i każdy psychodelik do dla niego stworzenie szatana. Uważam, że wszystko jest dla ludzi, tylko w odpowiednich dawkach, mnie osobiście kompletnie do tego nie ciągnie, ba, ja nawet upijać się nie lubię
Nie dość że można sobie zniszczyć zdrowie bezpowrotnie, zaorać bezpowrotnie psychikę, to jeszcze nie mając kontroli można się po prostu zabić.
Kolega wziął raz 10 lat temu, do dzisiaj ma fazy "meteriałowe" które brzmią śmiesznie ale są
@Aerin: co innego "podróż w głąb siebie" a co innego ziołowa lobotomia.