Konto w mBanku otworzyłem 5 lat temu (4.11.2008), był to bank, który nie zawiódł mnie nigdy - zawsze chwaliłem i polecałem go znajomym. Nawet tutaj, na wykopie polecałem go użytkownikom. To się jednak zmieniło kilka dni temu.
Podczas dwu-tygodniowego wyjazdu zagranicznego, z którego wróciłem dzisiaj - bank okradł mnie na kwotę 36zł. A wszystko to nazwał niepozornie "PROWIZJA - WYPŁATA Z ATM ZAGRANICĄ". Jest to opłata, która nigdy do tej pory z konta nie została mi pobrana, a środki wypłacałem z bankomatu niejednokrotnie w całej Europie, a nawet w Japonii czy Wietnamie.
Natychmiast po wychwyceniu tego (co z racji pobytu za granicą nie nastąpiło szybko) zadzwoniłem do mBanku. Dostałem informację, iż wprowadzili oni kilka dni temu opłatę 9zł za wypłatę z bankomatu za granicą. Dlaczego w takim razie nikt mnie o tym nie poinformował?! Kobieta w słuchawce nie umiała odpowiedzieć na to pytanie i złożyła w moim imieniu reklamacje.
Pokazuje to tylko, gdzie bank ma swoich klientów. Pytanie, co będzie kolejne. Skoro wprowadzili opłatę, nie informując o tym fakcie - to może następna będzie opłata za logowanie do mBanku, o której też się nie dowiem, a z mojego konta zniknie stówka za każde kliknięte "zaloguj się"?
Żeby było ciekawiej, bank na swojej stronie posiada takie informacje:
Źródło screenu:
//www.mbank.pl/informacja/#cats=p/1////karty/korzystanie-z-karty-za-granica.html
A tutaj informacje o karcie, w jakiej jestem posiadaniu:
Źródło screenu:
//www.mbank.pl/karty/debetowe/visa-electron-izzykarta/#tabs=2
Jak widzicie, bank oficjalnie informuje o braku prowizji, a takową pobiera! Najwyższa pora pożegnać się z mBankiem i wypowiedzieć mu umowę ramową oraz zamknąć rachunek.
Komentarze (147)
najlepsze
@kaczor: jesteś nienormalny czy masz obrzydliwie bogatą żonę ?!?