Policjanci pod prąd, dziennikarz nagrywa. Zabierają mu telefon i kasują...
Reporter "Blisko Ludzi" telewizji TTV nagrał telefonem policjantów, gdy ci łamali prawo i ignorując zakaz wjazdu wjechali pod prąd ulicą Kramarską w Poznaniu. Gdy próbował uzyskać wyjaśnienie od stróżów prawa, policjanci zabrali mu telefon i skasowali dane. Materiały udało się jednak...
mboss1111 z- #
- #
- #
- 175
Komentarze (175)
najlepsze
@ufolufol: A szkoda, bo takie coś nie łamie prawa. Szczególnie, że osoby te mogą być nagrywane na służbie.
@ufolufol: Tak, nagrał niekompetencję i cwaniactwo policjantów,upublicznił video na stronie stacji, ale nie pokazał ich twarzy bo się boi stracić pracę. Brawo geniuszu, dedukcja lepsza, niż u Sherlocka.
@Mibars: drobiazg. Za zabranie dziennikarzowi kamery i skasowanie nagrania prokurator i więzienie.
ps. W sieci Orange powiedzieli mi to samo blokowanie imei to sie nie opłaca. Noż ku%$%$^$ M3435Ć Nic
@bez_spojlera: Trochę jak mafia. Żyją ponad prawem i chronią się wzajemnie. Nic im zrobić nie można.
- Dzień dobry, skradziono mi portfel.
- Eeeeee... Na pewno pan zgubił, proszę wysłać ogłoszenie do anonsów.
- Nie zgubiłem proszę pana,
- Dzień dobry, włamano mi się do samochodu
- Zginęło coś?
- Nie, próbowali ukraść (widoczne ślady), ale widocznie coś ich spłoszyło i nie zdążyli
- Jak nic nie zginęło, to nie przestępstwo i nie przyjmiemy zgłoszenia.
Dwa dni siedzenia na komisariacie (akurat wolne miałem) zanim w końcu do nich dotarło, że nie zrezygnuje i przyjęli.
Wezwą na dywanik, pokrzyczą, że są tacy i owacy, każą nadrobić większą liczbą mandatów i nara.
My natomiast usłyszymy, że postępowanie trwa, będą konsekwencje...