noblista sikał do wody święconej
Mijał się z prawdą, nie tylko wypierając się swego nieślubnego dziecka, ale też sikania do kościelnej kropielnicy - przekonują znajomi Lecha Wałęsy, do których dotarł "Express Bydgoski". Te wydarzenia z przeszłości byłego prezydenta opisał w książce Paweł Zyzak. I za to spotkało go publiczne potępienie.
mir67 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
to nie wstyd sikać do święconej wody
malować po murach
wkładać za koszule koleżankom żaby i robić inne psikusy gdy ma sie lad 9 czy naście.
ale wstydem jest wypierać sie tego gdy ma sie lat kilkadziesiąt
Czlowiek
»
JAK ZYC NORMALNIE I SPRAWIEDLIWIE W DEMOKRACJI! 2009-04-03 18:50
Avatar
JEZELI KTOS POKIEROWAL ZYZAKA DO NAPISANIA TAKIEJ KSIAZKI, TO NAPRAWDE WYKORZYSTAL NAIWNEGO CHLOPAKA I SPLAMIL MU PRZYSZLOSC. BEDZIE TERAZ ZYL Z NIECZYSTYM SUMIENIEM DO KONCA SWEGO ZYCIA. Z KSIAZKI TEJ NA PEWNO NIE MA CZYM SIE POCHWALIC, CHOCIAZ W DEMOKRACJI JEST WOLNOSC SLOWA I MOGL LEGALNIE NAPISAC TAKIE COS. PO CO LUDZIOM POTRZEBNE SA CZYJES
- prawdy nie da sie zakopać jak widać po książce pana Zyzaka, zawsze znajda sie ludzie skłoni dochodzić tej prawdy i tacy co pamiętają fakty