Powstanie polski Hongkong?
Kilka powiatów zostanie otoczonych murem. Do środka zostaną wrzuceni korwiniści by budowali tam wolny rynek. Do uciekających z ZONY będzie się strzelać. Ten ciekawy eksperyment gospodarczy został zaproponowany przez ekonomistę Jana Fijora.
zyd_urojony z- #
- #
- #
- #
- 206
Komentarze (206)
najlepsze
@MKJohnston: jedynie opisi tytuł znaleziska jest bajką. Artykuł prawdziwy, a temat artykułu (nie znaleziska, bo tu autor #!$%@?ł) jest pytaniem, nie twierdzeniem. Artykuł opiera się na audycji Jana Fijora z kontestacji, słuchałem ją i zgadza się, nikt z prowadzących nie powiedział, że to powstanie, jedynie wyrażali opinię, że dobrze gdyby takie coś powstało i jakby to mogło dzialać.
Od biedy można tak podzielić po prostu województwa. Ślązaki by się cieszyły, bo by ograniczoną
Polski Hongkong przyczyniłby się do liberalizacji Chin? Ale będą zdziwieni.
I przerwa na dowcip:
Czym różni się robotnik polski od japońskiego?
Otóż, japoński robotnik pierwsze trzy godziny pracuje dla cesarza, trzy następne dla siebie, a dwie ostatnie dla dobra państwa japońskiego.
A polski robotnik przez pierwsze trzy nie pracuje, bo nie ma cesarza, przez trzy następne pracuje
@Danjou: zupełnie odwrotnie niż w przypadku jak płacisz ZUS ;-)...
W obecnym ustroju - potrzebne jest 2/3 glosow by wprowadzic taki zapis. Technicznie - możliwe do realizacji. W praktyce, w chwili obecnej- mało prawdopodobne. Ale, ponoć - jeszcze bardziej nieprawdopodobny miał być upadek komunizmu. Więc - kto wie.
oczywiście zero uzasadnienia. Trochę pierdzielenia i zero konkretów o samej idei.
Honkong jest tym czym jest przez swoją historię i to co opisano w art to byłby sztuczny twór nie mający racji bytu.
Jedyną sensowną ideą jest większa samorządność/autonomia regionów/województw przy ograniczeniu centralizacji państwa. Jeden specjalny region/autonomia nie ma sensu.
Chin akurat nie musimy wyprzedzać, bo one nas jeszcze nie dogoniły...
@btr: Śmiechłem bardzo.