O w mordę. Szkoda, ale biorąc pod uwagę ilość dragów, które przez te wszystkie lata przefiltrował jego organizm i tak wiekowo wypadł zdecydowanie powyżej średniej.
@sportpomnikow: Tak.., jak wpuszczasz sobie w kable coś gotowanego na łyżce i "filtrowanego" przez kawałek waty, to taki filtr jest do dupy i wpuścisz sobie na stałe jakieś drobne gówno, syf, którego ze względu na wielkość cząstek już nigdzie i nigdy nie zostanie zutylizowane i będzie krążyć lub osadzać się w układzie krwionośnym powodując nawet różne stany chorobowe, które prędzej czy później sprowadzą "Ponurego żniwiarza".
Komenty i zakopy do tej informacji pokazują ile osób na Wykopie to gimbaza albo osoby wychowane w cieniu bloków nie mające pojęcia o tradycji muzycznej, o klasyce i o rock roots.
Czy wyobrażacie sobie kogoś kto powie że interesuje sie malarstwem a nie będzie wiedział kim jest Hieronimus Bosch?
Za to można bezkarnie uznawać się za fana muzyki i nie wiedzieć kim był Lou Reed
@MackoPL: Tak masz rację nie potrafił bym wymienić z pamieć dyskografii BS ale wiem , przynajmniej z grubsza kim jest Ozzy. I tyle wymagam od kogoś kto mówi "interesuje się muzyką"
@blabusna666: Przecież nie muszę znać wszystkich artystów na pamięć. Piosenkę "Perfect day" znam i mi się podoba, ale że śpiewa ją Lou Reed dowiedziałem się dopiero teraz. Velvet Underground też nie słuchałem (chyba). Przecież nie będę poznawał biografii wokalisty zespołu z powodu jednej piosenki.
Lou Reed powiedział kiedyś coś w stylu: "Może sprzedało się niewiele płyt Velvet Underground & Nico, ale za to wszyscy, którzy ją kupili założyli swoje własne zespoły". I to jest właśnie to, co świadczy o byciu wpływowym i ceninonym artystą.
In a 1982 interview Brian Eno made the often repeated statement that while the first Velvet Underground album may have sold only 30,000 copies in its early years, "everyone who bought one of those 30,000 copies started a band."
@eternal_slavo: Dokladnie. Reed tworzyl trudna (wbrew pozorom) i inna niz ludzie w jego czasach muzyke. Ale byla ona tak swieza i energetyzujaca ze kazdemu, kto sie w nia wkrecil, zmieniala zycie.
Wielki czlowiek, wielki zespol. A to ze nie chcial sie scigac z innymi na ilosc sprzedanych krazkow wcale mu nie ujmuje.
@hackf: no, ale do czego pijesz? Mieli pisać w każdym poście, że mają koszulkę Transformera?:P albo zamęczać znaleziskami z bootlegami niczym prawaki wrzucają "nie dla islamizacji europy"? :P:P
@glupszynizeinstein: Laurie Anderson, mało znana szerszej publiczności żona Lou Reeda o niespotykanej wrażliwości, no nie wiem co napisac o niej, trzeba po prostu wieczorem, gdy nikt nie zawraca głowy usiąść wygodnie czy położyć się i posłuchać płyty Bright Red - Arcydzieło.
@Uyak: To dla mnie jeszcze jest normalne, ale duzo osob reaguje tu agresywnie. W stylu "nie znam go to znaczy, ze byl dupnym muzykiem".
Gdybym ja nie znam Lou Reeda, to chociaz zadalbym sobie trud, zeby dzis sprobowac posluchac chociaz kilka jego kawalkow, a z samego szacunku do zmarlego oszczedzilbym sobie trollicznych komentarzy.
To smuci, a sama nieznajomosc, chociaz jakakolwiek osoba, ktora uwaza ze zna sie na muzyce, powinna go przynajmniej
Widać po komentarzach, że mało kto go kojarzy, ale jeśli się do tego przyzna, to minusują go na potęgę. Niech żyje wykop, gdzie każdy musi znać każdego i znać się na wszystkim! Pieprzeni ignoranci.
@kavec: Tylko, że komentarze typu "nie znam gościa" nic nie wnoszą do dyskusji, więc to chyba dobrze, że są minusowane, bo po licho czytać 20. komentarz o tym samym.
Lou Reed był w awangardzie rocka lat 60 i 70-tych. David Bowie, kiedy był w Nowym Jorku i pierwszy raz usłyszał Velvetów, chciał zabrać ich płyty do Londynu a okazało się, że jeszcze nic nie wydali. Ale i tak przemycał już te dźwięki w swojej muzyce i dawał kawałek innego, nowego świata "tradycyjnemu" roknrollowi na Wyspach. Później, kiedy Bowie miał swoje długie "pięć minut" w muzyce, Lou przyjechał do Londynu i pod
Komentarze (245)
najlepsze
Smutne, że zmarł :(
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy wyobrażacie sobie kogoś kto powie że interesuje sie malarstwem a nie będzie wiedział kim jest Hieronimus Bosch?
Za to można bezkarnie uznawać się za fana muzyki i nie wiedzieć kim był Lou Reed
To jest swoisty znak czasu, zapomnieć o
Wielki czlowiek, wielki zespol. A to ze nie chcial sie scigac z innymi na ilosc sprzedanych krazkow wcale mu nie ujmuje.
Pozdro.
Komentarz usunięty przez moderatora
:(
To smutne jak sie czyta takie komentarze jak powyzej.
http://www.youtube.com/watch?v=d0usLzJcYRw
Gdybym ja nie znam Lou Reeda, to chociaz zadalbym sobie trud, zeby dzis sprobowac posluchac chociaz kilka jego kawalkow, a z samego szacunku do zmarlego oszczedzilbym sobie trollicznych komentarzy.
To smuci, a sama nieznajomosc, chociaz jakakolwiek osoba, ktora uwaza ze zna sie na muzyce, powinna go przynajmniej
Ale wieść bardzo przykra.
Może to jednak wypucha, nikt poza RS nie potwierdza
CNN 4 godziny temu.
Odszedł kolejny kawał dobrej muzyki...
R.I.P